Zdjęcie: Jerome Starkey Flickr
04-07-2022 09:42
Jak powiedział dzisiaj burmistrz Rygi Mārtiņš Staķis, sytuacja z przyjmowaniem ukraińskich uchodźców wojennych na Łotwie staje się coraz bardziej napięta, gdyż coraz mniej oferowanych jest miejsc zamieszkania. Limity przyjęć uchodźców osięgnięto m.in. w Rzeżycy (Rezekne), Saulkrasti, Tukums, Warklanach (Varakļāni), Siguldzie i innych gminach.
Staķis w związku z tym zwrócił się z apelem do mieszkańców celem przyjścia z pomocą w przyjmowaniu uchodźców, w tym do pracy w ośrodku wsparcia. Problem pojawił się w momencie kiedy rząd łotewski zmniejszył wsparcie dla zakwaterowania uchodźców ukraińskich na Łotwie.
"Największą nadzieją w zakwaterowaniu uchodźców są rodziny. Ale w tej chwili to nie działa, ponieważ niewiele mieszkań zostało zgłoszonych do tego celu - powiedział Staķis. Zdaniem Staķisa sytuację można by rozwiązać, gdyby państwo zapewniło poduszkę bezpieczeństwa pozwalającą na zakwaterowanie pewnej liczby uchodźców w hostelach. Ryga potrzebowałaby co najmniej dwóch tysięcy miejsc co przekłada się na sumę 30 tysięcy euro miesięcznie.
Burmistrz Rygi mówił też o dużym zainteresowaniu uchodźców znalezieniem pracy na Łotwie, ale wiele z tych osób to matki z małymi dziećmi, dla których brakuje miejsc w przedszkolach. To podobno największy problem z zatrudnianiem Ukraińców.
Zakwaterowanie uchodźców w gminach jest trudne, ponieważ rynek wynajmu jest na ogół mało zasobny i brakuje miejsc noclegowych. - powiedziała Ilze Rudzīte, doradca ds. zdrowia i kwestii społecznych w Łotewskim Związku Samorządów Lokalnych. Dlatego niektóre gminy planują przeznaczyć dodatkowe środki ze swoich budżetów na zakwaterowanie uchodźców. Z takiej możliwości mają skorzystać samorządy w Siguldzie i Kiesi (Cēsis).