Zdjęcie: Wikipedia
29-06-2023 10:55
"Na pierwszy rzut oka słowa wypowiedziane przez ministra obrony Niemiec Borisa Pistoriusa o stałym rozmieszczeniu niemieckiej brygady na Litwie – na co Litwini czekali tak długo, ponad rok – powinny uciszyć wszelkie spory i namiętności, jednak sami Niemcy są zdziwieni, a nawet wściekli. Mówi się, że zostało złożone zobowiązanie - jednak co się stanie, jeśli nie uda się go zrealizować?" - czytamy w litewskich mediach.
„Po raz pierwszy została wyrażona tak jasna i jednoznaczna wola polityczna Niemiec. To całkowicie pokrywa się z naszym interesem strategicznym” – powiedział Laurynas Kasčiūnas , przewodniczący Seimasowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (NSGK).
Pierwszym sygnałem, że nie wszystko jest przesądzone, jest burza, która rozpętała się w samych Niemczech w związku z oświadczeniem ministra obrony tego kraju. "Wszyscy ci, którzy mają choć trochę pojęcia o sytuacji Bundeswehry, o zawiłościach przeniesienia brygady, jej rozmieszczeniu w obcym kraju i innych kwestiach związanych z tym tematem, wcale nie przypadkowo zareagowali ze zdziwieniem" - czytamy w artykule. Nawet najwyższe dowództwo Bundeswehry, nie mówiąc już o niższych rangą oficerach, było zaskoczone obietnicą Pistoriusa.
Według szwajcarskiego dziennika Neue Zürcher Zeitung, zobowiązanie ministra obrony, które nie zostało omówione z generałami i było sprzeczne z ich radami, wywołało irytację, gdy okazało się, że plan "uspokojenia Litwinów" narodził się rzekomo w samolocie z Berlina w drodze do Wilna, kiedy Pistorius, wraz z dyrektorem politycznym ministerstwa Jasperem Wieckiem, zdecydował o tym spontanicznie, bez żadnego planu lub koordynacji z wojskiem.
Powszechnie wiadomo w wąskich kręgach zarówno w Niemczech, jak i na Litwie, że niemiecka armia nie jest obecnie w stanie wypełnić takiego zobowiązania, jak rozmieszczenie 4-tysięcznej brygady. Pomimo swojej wielkości (62 800 żołnierzy), niemieckie siły lądowe są nękane przez długotrwałe i chroniczne problemy: niedobory sprzętu, broni i personelu. Neue Zürcher Zeitung zakończyła swój artykuł pytaniem o najgorszy scenariusz sytuacji, w której niemieccy sojusznicy zostaną zdradzeni: "co jeśli zdadzą sobie sprawę, że ich oszukaliśmy?"
Tymczasem dzisiaj premier Litwy Ingrida Šimonytė powiedziała, że oświadczenia ministra obrony Niemiec Borisa Pistoriusa, w sprawie brygady są "oświadczeniem, którego nie można już interpretować" i nie wyobraża sobie, by Berlin mógł wycofać się z tak publicznie zadeklarowanej obietnicy."Ale jasne jest, że to, co powiedział sam minister Pistorius, a co jest czynnikiem czasu - infrastruktura, którą buduje Litwa, jest nadal potrzebna. Z pewnością zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby powstała ona jak najszybciej" - powiedziała premier Litwy.