Zdjęcie: Pixabay
23-11-2024 09:00
Eksperci prawni z kilkudziesięciu krajów zebrali się wczoraj w Rydze, aby omówić kolejne kroki, sposób powołania Trybunału Specjalnego do spraw zbrodni agresji przeciwko Ukrainie i pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności. W grupie roboczej dotyczącej utworzenia Specjalnego Trybunału ds. zbrodni agresji przeciwko Ukrainie uczestniczą przedstawiciele 41 państw. W Rydze zebrało się 39 z nich, a spotkanie otworzyła minister spraw zagranicznych Łotwy, Baiba Braže. Spotkanie było zamknięte, a jego szczegóły nie zostały ujawnione.
Braže podkreśliła, że agresor musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności, a poufny charakter rozmów najlepiej służy celowi spotkania. Baiba Braže wyraziła nadzieję na osiągnięcie konsensusu w tej sprawie mimo różnic w systemach prawnych uczestniczących państw.
Zastępca szefa administracji prezydenta Ukrainy, Iryna Mudra, zapowiedziała, że trybunał może rozpocząć działalność za kilka lat, choć wymaga to jeszcze ustaleń prawnych. Po spotkaniu Mudra poinformowała, że prace grupy roboczej zbliżają się do końca, a to było prawdopodobnie jej ostatnie spotkanie. Podkreśliła konieczność powstania trybunału, który pozwoli pociągnąć agresora do odpowiedzialności i przywrócić sprawiedliwość.
Mudra zwróciła uwagę, że powstanie trybunału to priorytet na drodze do pokoju. Podkreśliła, że Międzynarodowy Trybunał Karny nie ma jurysdykcji nad zbrodnią agresji, a Rosja, niebędąca stroną Statutu Rzymskiego, nie podlega jego kompetencjom. Ukraina intensywnie pracuje nad gromadzeniem dowodów, korzystając z doświadczeń innych trybunałów, takich jak te dotyczące byłej Jugosławii czy zestrzelenia lotu MH17. Biuro ukraińskiego Prokuratora Generalnego wszczęło ponad 140 tysięcy postępowań w sprawie rosyjskich zbrodni wojennych, powołując specjalną jednostkę do zbierania dowodów.