Zdjęcie: Pixabay
22-07-2022 10:41
Na przekór przepowiedniom reżimu Łukaszenki o upadku gospodarczym wskutek straty tranzytu nawozów białoruskich objętych sankcjami, port w Kłajpedzie przeładował w pierwszej połowie roku ponad 18 mln ton towarów i odnotował skok przeładowania towarów dostarczanego drogą morską. W pierwszej połowie br. pod względem całkowitych obrotów towarowych port morski w Kłajpedzie utrzymuje się na zdecydowanie czwartym miejscu wśród portów wschodniego wybrzeża Bałtyku.
Kłajpeda przed ogłoszeniem sankcji wobec Białorusi, korzystała z usług przeładunku białoruskich nawozów. Jednak strata kierunku białoruskiego nie zakończyła się tak dotkliwą stratą, jaką przewidywali politycy reżimu Łukaszenki. Spadek obrotów za pierwsze półrocze wyniósł 18%, ale jak podkreśla Algis Latakas, dyrektor generalny Zarządu Państwowego Portu Morskiego w Kłajpedzie, portowi w Kłajpedzie udało się całkiem dobrze zrekompensować straty sankcjonowanych towarów.
Znacząco wzrósł przepływ ładunków kontenerowych co świadczy o atrakcyjności portu dla transportu ładunków morskich. W miesiącach styczeń-czerwiec w porcie w Kłajpedzie przeładowano 18,08 mln ton towarów. W segmencie ładunków drobnicowych, na który składają się kontenery, ro-ro, żelazo i stal, konstrukcje metalowe oraz ładunki chłodnicze, najbardziej wzrosły przeładunki kontenerów. W ciągu sześciu miesięcy tego roku zanotowano 64,5 proc. wzrost w tym segmencie ładunków.
W pierwszej połowie tego roku do portu w Kłajpedzie zawinęło 2739 statków, i jest to 14,8 proc. mniej niż w poprzednim okresie. Jednak ruch pasażerski znacznie się zwiększył. Kłajpedę odwiedziło 114 655 pasażerów , co stanowi 54,8 procentowy wzrost.