Zdjęcie: Twitter / X
12-11-2025 12:23
Łukaszenka zwołał dzisiaj spotkanie dotyczące sytuacji na granicy z Litwą. Szef Państwowego Komitetu Granicznego Konstantego Mołostowa przedstawił stan odcinka litewskiego oraz informował o realizacji wcześniejszych poleceń Łukaszenki. Podkreślił gotowość służb do pełnego przepuszczania osób i pojazdów na przejściach granicznych, zwracając jednocześnie uwagę, że propozycje Litwy dotyczące tymczasowego przywrócenia pracy przejść wykraczają poza kompetencje służb i wymagają decyzji państwowych.
Minister spraw wewnętrznych Iwan Kubrakow raportował o działaniach na rzecz bezpieczeństwa przewoźników: litewskie ciężarówki zostały przeniesione na strzeżone parkingi, a kierowcom zapewniono niezbędną pomoc. Wskazał również na konieczność ochrony pojazdów oraz podkreślił rzekomo negatywne reakcje kierowców wobec litewskich władz. Szef dyplomacji Maksym Ryżenkou przekazał, że ministerstwo prowadzi działania dyplomatyczne mające na celu jak najszybsze przywrócenie normalnego ruchu na granicy. Zorganizowano spotkanie z kierownikami placówek dyplomatycznych, podczas którego przedstawiono stanowisko Białorusi i gotowość do negocjacji, po czym odpowiednie wytyczne dotyczące dalszych działań oraz pozycji negocjacyjnej kraju.
Na koniec Łukaszenka wydał konkretne decyzje dotyczące ciężarówek i kierowców: wszystkie zebrane pojazdy są objęte ochroną, a kierowcy mogą nocować w samochodach lub w hotelach. Łukaszenka zaznaczył, że za ochronę płaci się 120 euro dziennie i w przypadku braku reakcji ze strony litewskiej w najbliższych dniach Białoruś może podjąć decyzję o konfiskacie pojazdów. Jednocześnie Łukaszenka polecił, aby kierowcy nie byli w żaden sposób poszkodowani i zostali bezpiecznie przetransportowani do przejścia granicznego.
Po stronie litewskiej sytuacja jest przedstawiana jako bezpośrednia konsekwencja działań Białorusi. Ignas Dobrovolskas, doradca premier Litwy, poinformował, że Białoruś nie zgodziła się na otwarcie tzw. korytarza ewakuacyjnego dla litewskich i unijnych przewoźników. „Nasze firmy nadal pozostają zakładnikami sytuacji, ponieważ Białoruś nie zezwoliła na przejazd przez tymczasowo zamknięte przejścia w Miednikach i Solecznikach” – wskazał Dobrovolskas.
Premier Inga Ruginienė podkreśliła, że punkty graniczne mogłyby zostać otwarte, jeśli Litwa dostrzeże wolę współpracy ze strony Białorusi. Szef Litewskiej Straży Granicznej Rustamas Liubajevas zwrócił się do białoruskiego odpowiednika z prośbą o umożliwienie wjazdu litewskich ciężarówek przez zamknięte punkty. Natomiast litewska organizacja przewoźników „Linava” domaga się pilnego rozpoczęcia dialogu dyplomatycznego, zapewnienia ochrony kierowcom oraz przywrócenia przynajmniej jednego przejścia granicznego.