Zdjęcie: Pixabay
18-03-2025 11:19
Ostatnie badanie opinii publicznej przeprowadzone przez Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii pokazuje, że Ukraińcy mają szeroki wachlarz emocji wobec obecnych władz, z przewagą negatywnych odczuć. Najczęściej wskazywane uczucia to rozczarowanie (32%) i nadzieja (28%), ale także wstyd (17%) i złość (16%). Znacznie rzadziej respondenci deklarowali strach (8%), wdzięczność (8%) czy obojętność (6%).
Szczególnie istotne jest to, jak zmienia się odbiór władz w zależności od stosunku do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Wśród osób, które mu nie ufają, przeważają emocje negatywne – aż 55% odczuwa rozczarowanie, a 35% gniew. Natomiast wśród jego zwolenników pojawiają się zarówno pozytywne, jak i negatywne odczucia – 41% deklaruje nadzieję, 22% współczucie, 19% dumę, ale co piąty (21%) również rozczarowanie.
Według Antona Hruszeckiego, który skomentował wyniki badania, widać, że nastroje społeczne są dalekie od jednorodności, ale jedno pozostaje jasne – Ukraińcy nadal wykazują wysoki poziom odpowiedzialności. „Różnorodność emocji pokazuje, że społeczeństwo nie jest jednolite w ocenie rządu, ale jednocześnie istnieje powszechne przekonanie, że kluczowe zmiany polityczne powinny nastąpić dopiero po zakończeniu wojny” – zaznaczył Hruszecki. Podkreślił również, że w przeciwieństwie do sytuacji z pierwszych miesięcy po inwazji, kiedy społeczeństwo silnie jednoczyło się wokół władzy, dziś emocje są bardziej zróżnicowane. Mimo to, zarówno obywatele, jak i przedstawiciele rządu oraz opozycji wydają się zgadzać, że wybory i większe zmiany polityczne mogą odbyć się dopiero w stabilnych warunkach bezpieczeństwa.
Wyniki badania wskazują na rosnącą potrzebę „odświeżenia” władzy, ale także na świadomość społeczną, że obecny czas nie sprzyja politycznym przetasowaniom. Można zauważyć stopniowe oddalanie się nastrojów od powszechnego poparcia dla rządu, jakie miało miejsce na początku wojny, jednak wciąż nie ma silnego ruchu domagającego się natychmiastowych zmian. Jak zauważa Hruszecki, to pokazuje dojrzałość społeczeństwa, które choć krytyczne wobec władzy, nie domaga się destabilizacji kraju w tak trudnym okresie.