Zdjęcie: Fińska Policja
25-10-2023 08:09
Wczoraj fińska policja poinformowała, że podniosła z dna morza kotwicę, która najprawdopodobniej uszkodziła gazociąg Balticconnector łączący Finlandię z Estonią. Kotwica waży około sześciu ton i brakuje jej jednej łapy. Zdjęcia podwodne pokazują, że od kotwica była wleczona po dnie morskim, i zostawiła ślad na dnie morskim, który ciągnie się przez kilka kilometrów na wschód od gazociągu. Na zdjęciach wykonanych przez fińską straż graniczną widać również, że betonowa osłona i stalowa otulina gazociągu zostały rozbite.
Dochodzenie doprowadziło do pływającego pod banderą Hongkongu kontenerowca Newnew Polar Bear i fińska policja próbowała się z skontaktować z jej kapitanem, ale ponieważ nie jest możliwe zastosowanie środków przymusu wobec statku na wodach fińskiej strefy ekonomicznej, nie przyniosło to skutku. Policja zapowiedziała, że będzie kontynuować dochodzenie w tej sprawie. Zamiar wyrządzenia szkody nie został jeszcze udowodniony. Policja stwierdziła też, że rosyjski statek nie jest już głównym przedmiotem śledztwa.
Tutaj przypomnijmy, że jeszcze przed konferencją prasową fińskich śledczych, przedstawiono zdjęcie powyższego statku, wykonane dnia 22 października, na którym widać brak kotwicy na lewej burcie statku. Tymczasem w Estonii Prokurator Krajowa Triinu Olev powiedziała, że w związku z postępowaniem karnym dotyczącym uszkodzenia kabla komunikacyjnego między Estonią a Finlandią, prokuratura bada, czy mogło to być spowodowane kotwicą chińskiego statku.
"Uszkodzenia kabla wskazują, że został on w jakiś sposób uszkodzony z zewnątrz i nie jest to spowodowane przez naturę” – powiedziała Olev. Prokurator zauważyła, że na kablu komunikacyjnym między Estonią a Szwecją znaleziono także ślady szkód spowodowanych przez człowieka i jeśli prokuratura otrzyma potwierdzenie, postępowanie karne zostanie rozszerzone.
Premier Estonii Kaja Kallas, która również uczestniczyła w konferencji prasowej, powiedziała, że kabel komunikacyjny między Estonią a Szwecją nie jest przerwany i jego przepustowość została przywrócona. Według Kai Kallas istnieją podstawy, aby sądzić, że uszkodzenia zarówno gazociągu, jak i kabla komunikacyjnego są ze sobą powiązane. Według Kallas zarówno władze estońskie, jak i fińskie zwróciły się do Chin z ofertą współpracy, przy czym współpraca ta mogłaby być bardziej efektywna.
„Jeśli faktycznie okaże się, że ta wersja śledztwa się potwierdziła, mamy nadzieję na kontynuację współpracy w oparciu o konwencje o prawie morza, która podpisały także Chiny” – dodała premier Estonii. Z kolei operator komórkowy Elisa Eesti ogłosił, że we wtorek naprawiono kabel morski Elisa, który uległ uszkodzeniu 8 października. W komunikacie prasowym stwierdzono, że przerwa w działaniu kabla podmorskiego nie miała wpływu na jakość usług świadczonych klientom firmy, ponieważ Elisa ustanowiła połączenia zapasowe.