Zdjęcie: Wikipedia
18-03-2022 16:05
Prezydent Mołdawii Maia Sandu nagrała orędzie do obywateli, w którym wyraziła swoje poparcie dla ludności w związku z kryzysem wywołanym wojną na Ukrainie. Prezydent powiedziała, że zwróciła się do rządu o opracowanie konkretnych działań wspierających przedsiębiorstwa, rolników i obywateli o niskich dochodach.
„Wojna na Ukrainie wywołała nowy kryzys, którego konsekwencje będą odczuwane przez nasz kraj jeszcze długo. Wszyscy widzimy rosnące ceny towarów konsumpcyjnych i paliw. Zatrzymał się import i eksport na Wschód, co wywiera presję zarówno na konsumentów, jak i na mołdawskie przedsiębiorstwa” – powiedziała Sandu. „Uruchomienie projektów infrastrukturalnych na poziomie krajowym i lokalnym stworzy więcej miejsc pracy i wzmocni odporność kraju. Niezbędne jest wsparcie drobnych rolników, aby mogli na czas rozpocząć pracę w rolnictwie” – powiedziała Sandu. Ostrzegła, że w przyszłości Mołdawię i jej obywateli czekają ciężkie czasy, będą musieli „jeszcze bardziej oszczędzać i być elastycznym”.
„Wytrzymamy, tak jak nasi rodzice i nasi przodkowie przechodzili kłopoty i przeżyli. Obiecuję: bez względu na to, jak trudne będzie dla nas wszystkich, państwo będzie obok obywateli. Będziemy działać w sposób humanitarny, rozważny i odpowiedzialny, a razem wyjdziemy z tego kryzysu silniejsi” – powiedziała prezydent Sandu.
Tymczasem rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa skomentowała wypowiedź mołdawskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej na temat nielegalności referendum na Krymie w 2014 roku. Zacharowa określiła to oświadczenie jako ostre, wyrażając zdziwienie jego wydźwiękiem.
"Stanowisko Mołdawii w kwestii przynależności terytorialnej Krymu jest dobrze znane i nie zawiera nic nowego. Jednocześnie niezrozumiała jest surowość tonu mołdawskich komentarzy, która nie jest typowa dla ostatnich ośmiu lat" - powiedziała Zacharowa, dodając, że aneksja Krymu jest dla Rosji kwestią zamkniętą. "Po raz kolejny wzywamy mołdawskich partnerów do porzucenia sztucznych podrażnień w stosunkach dwustronnych i obrania drogi konstruktywnego i pragmatycznego dialogu, niezbędnego do rozwiązania palących problemów we współpracy rosyjsko-mołdawskiej. Strona rosyjska jest na to gotowa" - zaapelowała Zacharowa.