Zdjęcie: Pixabay
13-07-2023 13:51
Kęstutis Budrys, doradca prezydenta Litwy, powiedział, że w trakcie i przed szczytem NATO Litwa doświadczyła dziesiątek, jeśli nie setek cyberataków. Uważa on jednak, że wszystkie cyberataki zostały powstrzymane. "Otrzymałem wszystkie raporty. Prawie wszystkie cyberataki, bez wyjątku, zostały powstrzymane" - powiedział Budrys po posiedzeniu litewskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
"W czasie szczytu NATO wszystkie wskaźniki były czerwone od intensywności ataków i udało nam się je odeprzeć. Obejmowało to ataki DDoS, operacje phishingowe i tym podobne" - dodał, zapewniając, że zapobiegano również fałszywym informacjom krążącym w sieciach społecznościowych. Powiedział jednak, że przyczyny zakłócenia działania niektórych stron internetowych będą nadal wymagały zbadania i jak zapobiegać takim sytuacjom w przyszłości.
Jednocześnie po zakończeniu szczytu w internecie pojawiła się informacja o rzekomo uzyskanych przez rosyjskich hakerów informacjach związanych z bezpieczeństwem spotkania przywódców krajów NATO. Pojawiły się dokumenty dotyczące ruchu i ochrony uczestników szczytu. Autentyczność tych dokumentów nie została potwierdzona. Policja litewska wszczęła śledztwo w tej sprawie. Budrys stwierdził, że publikowane informacje mogą być nieprawdziwe.