Zdjęcie: err.ee

Nowe pomysły co do Rail Baltica w Estonii

11-07-2024 08:46

W powstającej właśnie nowej koalicji rządowej w Estonii, pojawiają się nowe pomysły co do państwowej spółki RB Rail zarządzającej estońskim odcinkiem projektu kolejowego Rail Baltica. O ile kandydat na nowego premiera Kristen Michal zaproponował, że RB Rail może pożyczyć pieniądze, jeśli będzie to konieczne do ukończenia budowy Rail Baltica, to obecny minister finansów Mart Võrklaev zaproponował, że spółka może zostać wprowadzona na giełdę.

"Szacunki dla Estonii wynoszą obecnie 3,1 mld euro. Mamy już 1,2 mld euro z obecnego  i poprzedniego okresu finansowania UE.(...) Mamy nadzieję uzyskać ponad 2 miliardy euro finansowania. Możemy mówić o dodatkowych 900 milionach euro, które powinny być uwzględnione." powiedział Võrklaev.

Brak 900 milionów euro, który wynika z tego obliczenia, musiałby być przynajmniej częściowo pokryty z budżetu państwa. Jednocześnie trzeba będzie znaleźć nowe rozwiązania oraz dodatkowe fundusze. Rozważane może być także podejście z udziałem prywatno-publicznym, powiedział Võrklaev.

"Firma, która planuje budowę elektrowni jądrowej w Estonii, zawarła umowy dotyczące funduszy publicznych – dlaczego więc nie zrobić tego dla projektu infrastrukturalnego, który jest ważny dla gospodarki i bezpieczeństwa Estonii oraz całego regionu bałtyckiego, i który jest przecież projektem infrastrukturalnym stulecia? To ważna i niezbędna budowa i wierzę, że może być na nią zainteresowanie," powiedział Võrklaev.

Võrklaev zgodził się, że obecnie wszystkie prognozy wskazują, że firma nie będzie rentowna w momencie zakończenia budowy kolei. Jednakże to może się zmienić z czasem. "W tej chwili nie mamy innego wyboru, jak tylko zbudować tę kolej i dopiero potem zobaczyć, czy będzie rentowna, czy nie. Opcją jest wprowadzenie jej na giełdę i nadzieja, że będą chętni, którzy uwierzą, że ten projekt w pewnym momencie stanie się rentowny," powiedział estoński minister.