geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski
Zdjęcie: Pixabay
10-02-2025 08:35
Łotewskie media zastanawiają się nad dalszym losem Kolei Łotewskich (Latvijas dzelzceļš - LDz), które w sposób bardzo szczególny odczuły wprowadzenie sankcji wobec Rosji - spółka kolejowa od lat zmaga się z malejącym wolumenem przewozów towarowych. W 2019 roku LDz przewoziły ponad 40 milionów ton ładunków, podczas gdy w 2023 roku było to już tylko 11,5 miliona ton.
Aby utrzymać funkcjonowanie spółki, państwo przeznaczyło na jej wsparcie ponad 140 milionów euro od 2020 roku, a w budżecie na 2025 rok przewidziano kolejne 26 milionów euro na pokrycie strat. Rinalds Pļavnieks, członek zarządu LDz, podkreśla, że firma ograniczyła koszty, jednak nadal nie jest w stanie funkcjonować bez rządowego wsparcia. Strategia LDz zakłada dywersyfikację transportu towarowego, szczególnie rozwój tras do Azji Centralnej oraz przewozy w ramach regionu bałtyckiego. Jednak wciąż połowa przewozów ma związek z Rosją i Białorusią, w tym przewóz zbóż i oleju palmowego. To budzi kontrowersje, gdyż państwowe instytucje wzywają do ograniczenia współpracy z tymi krajami.
Minister transportu Kaspars Briškens zapewnia, że LDz nie angażuje się bezpośrednio w organizację tego rodzaju transportu, a infrastruktura kolejowa jest również wykorzystywana przez prywatnych operatorów. Niemniej jednak LDz wciąż przewozi towary produkowane w Rosji, w tym chemikalia od firmy powiązanej z „Lukoilem”. Przedstawiciele spółki tłumaczą, że te towary nie podlegają sankcjom, więc ich transport jest zgodny z przepisami.
Jednym z proponowanych rozwiązań obecnych kłopotów jest połączenie LDz z projektem „Rail Baltica”, co miałoby pomóc w restrukturyzacji i zmniejszeniu zależności od wschodnich rynków. LDz koncentruje się również na rozwoju przewozów pasażerskich, co widać w planach inwestycyjnych obejmujących modernizację stacji i zwiększenie prędkości pociągów. Jednak wciąż brakuje kluczowego dokumentu – planu rozwoju infrastruktury kolejowej, który miał zostać zatwierdzony już w 2023 roku. Ministerstwo wyjaśniło, że plan nie został zatwierdzony, ponieważ nie zapadły jeszcze decyzje w sprawie redystrybucji funduszy na projekty.