Zdjęcie: Wikipedia
12-12-2025 08:51
Litewski rząd zawarł trzy kluczowe porozumienia dotyczące rozwoju krajowego przemysłu obronnego oraz utrzymania czołgów Leopard, które mają trafić do armii w ramach tworzenia dywizji. Dokumenty podpisali minister obrony Robertas Kaunas oraz przedstawiciele niemieckich koncernów KNDS Deutschland i Rheinmetall Landsysteme, a także spółki „Epso-G Invest”. Jak podkreślił szef resortu obrony, Europa stoi dziś w obliczu rosnących zagrożeń, a wzmocnienie zaplecza produkcyjnego i łańcuchów dostaw sprzętu wojskowego ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa regionu.
Porozumienia zakładają, że państwowa spółka „Epso-G Invest” obejmie 25,1 proc. udziałów w firmie Lithuania Defense Services, którą kontrolują niemieccy partnerzy. Ustalono również, że część zamówionych czołgów będzie montowana w kraju, co ma przyspieszyć harmonogram dostaw i jednocześnie stworzyć podstawy do rozwoju litewskich zdolności przemysłowych. LDS planuje budowę fabryki montażu nowej generacji Leopardów 2A8 w strefie ekonomicznej w Kownie. Inwestycja, której wartość sięga 50 mln euro, ma umożliwić uruchomienie produkcji oraz stworzyć około stu nowych miejsc pracy, z czego większość dla wysoko wykwalifikowanych specjalistów.
Spółka ma odpowiadać nie tylko za montaż czołgów, ale także za ich wieloletni serwis, naprawy oraz zapewnianie gotowości technicznej, również dla sprzętu już używanego przez litewskie wojsko. W dalszej perspektywie LDS mogłaby świadczyć usługi także na rzecz niemieckiej brygady stacjonującej na Litwie i innych krajów korzystających z podobnej techniki pancernej. Prezes spółki Markus Schmidt poinformował, że pierwszy czołg złożony w litewskiej fabryce powinien opuścić linię w 2028 roku, a całość zamówienia ma zostać zrealizowana do końca 2030 roku.
Równolegle podpisano umowę inwestycyjną dotyczącą nadania projektowi statusu przedsięwzięcia strategicznego, co – jak zaznaczył minister gospodarki i innowacji Edvinas Grikšas – ma ułatwić szybkie rozpoczęcie działalności produkcyjnej i zapewnić sprawne wdrożenie projektu. Litewski rząd liczy, że inwestycja przyczyni się do rozwoju lokalnego sektora obronnego i zwiększy samodzielność kraju w utrzymaniu kluczowej techniki wojskowej.
Sprawy finansowe również stały się przedmiotem debaty politycznej. W przyszłorocznym budżecie na obronność, wraz ze środkami z Funduszu Obrony Państwa, przewidziano 4,8 mld euro, co ma stanowić 5,38 proc. PKB. Kontrowersję wywołały wypowiedzi posła Valisa Ąžuolasa, który twierdził, że koalicja zgodziła się przeznaczyć 1,5 proc. PKB na projekty o podwójnym zastosowaniu. Minister Kaunas odrzucił tę interpretację, wyjaśniając, że choć takie wydatki są dopuszczalne w ramach limitów NATO, Litwa – ze względu na swoje położenie – planuje ograniczyć je do absolutnego minimum, by priorytetem pozostały potrzeby stricte wojskowe i mobilność armii.
Zobowiązania dotyczące poziomu wydatków obronnych wynikają z decyzji państw NATO, które podczas szczytu w Hadze uzgodniły, że do 2035 roku przeznaczą na obronność 5 proc. PKB, w tym 3,5 proc. na kluczowe zdolności militarne, a 1,5 proc. na pozostałe wydatki związane z bezpieczeństwem, w tym infrastrukturę o podwójnym zastosowaniu i cyberochronę. Litwa deklaruje, że jej celem jest osiągnięcie gotowości dywizji do 2030 roku, a inwestycje w produkcję Leopardów mają przyspieszyć dostawy i wzmocnić krajowy potencjał przemysłowy na lata.