Zdjęcie: Yle.fi
28-02-2025 12:22
Łotewscy inżynierowie z LVRTC oraz załoga statku naprawczego zakończyli w piątek rano prace nad połączeniem uszkodzonego podmorskiego kabla światłowodowego między Windawą a Gotlandią. Po przeprowadzeniu testów potwierdzono, że łącze działa poprawnie, a usługi telekomunikacyjne dla klientów LVRTC zostały w pełni przywrócone.
W miejsce uszkodzonego odcinka wstawiono nowy fragment o długości kilkuset metrów. Prace trwały ponad 30 godzin, a obecnie trwa jeszcze opuszczanie kabla na dno Bałtyku. Sprzyjające warunki pogodowe pozwalają na zakończenie operacji w ciągu dnia.
Przypomnijmy, że incydent miał miejsce 26 stycznia na szwedzkich wodach ekonomicznych, około 130 kilometrów od łotewskiego wybrzeża. Odpowiedzialność za uszkodzenie przypisano pływającemu pod maltańską banderą statkowi "Vezhen", który został zatrzymany przez szwedzkie służby. Właściciel jednostki, bułgarska firma Navigation Maritime Bulgare, zaprzeczył celowemu działaniu, a prokuratura szwedzka wykluczyła sabotaż, choć uznała, że statek spowodował awarię. Ustalono, że do zdarzenia przyczyniła się kombinacja niesprzyjających warunków pogodowych, problemów technicznych i błędów nawigacyjnych.
Mimo tego, łotewska policja nadal prowadzi śledztwo w tej sprawie, a LVRTC zamierza dochodzić odszkodowania za straty poniesione w wyniku uszkodzenia kabla. Koszty naprawy, w tym zakup materiałów i wynajem statku remontowego, wciąż są szacowane. Incydent ten wpisuje się w serię uszkodzeń podmorskiej infrastruktury w regionie Bałtyku. W ostatnich latach doszło do licznych awarii kabli telekomunikacyjnych oraz rurociągów, często w okolicznościach budzących podejrzenia o działania hybrydowe. Wśród podejrzanych jednostek wymienia się m.in. rosyjskie i chińskie statki. Wcześniej w 2022 roku wysadzono gazociągi Nord Stream, a w 2023 roku uszkodzony został gazociąg Balticconnector. Eksperci wskazują, że tego typu incydenty mogą być elementem działań destabilizacyjnych wymierzonych w kraje NATO.