Zdjęcie: Wadim Krasnosielski fot. president.gospmr.org
05-04-2022 09:12
Tyraspol odnotowuje zastój w procesie negocjacji z Kiszyniowem i blokadę importu podstawowych towarów do regionu. Po posiedzeniu Rady 4 kwietnia poinformowało o tym biuro prasowe szefa Naddniestrza Wadima Krasnosielskiego. Według komunikatu prasowego, szef MSZ regionu Witalij Ignatiew powiedział na spotkaniu, że od początku roku odbyły się tylko trzy spotkania grup roboczych i cztery spotkania przedstawicieli politycznych. Ignatjew nazwał wyniki tych spotkań jako zerowe.
Ignatiew powiedział również, że władze mołdawskie blokują import do regionu. "Teraz do Naddniestrza nie mogą wjechać ciężarówki z lekami rosyjskiej i europejskiej produkcji, samochody załadowane nawozami. Następują stałe opóźnienia na granicy w dostawie benzyny i oleju napędowego. Jednocześnie w podejmowanych decyzjach nie ma spójności ani logiki. W rezultacie dostawy paliwa są przerywane, logistyka jest zakłócana, a zobowiązania umowne nie są realizowane" - podkreślił Ignatiew, dodając, że problem importu surowców i sprzętu dla sektora przemysłowego do regionu również nie został rozwiązany.
W odpowiedzi Krasnosielski określił stanowisko władz mołdawskich jako "nieludzkie", zaznaczając, że nadal będzie nalegał na negocjacje. "Mołdawia wykorzystuje trudną sytuację geopolityczną i rozszerza wokół Naddniestrza pierścień blokady - nie tylko ekonomicznej, ale i humanitarnej. Co otrzymamy teraz w wyniku rozmów ze stroną mołdawską? Umowy te nie są realizowane. Pojawia się coraz więcej problemów. Ale musimy i będziemy bronić interesów naszych obywateli. Mołdawia, sama lub z pomocą społeczności międzynarodowej, musi zrozumieć, że prawa człowieka nie mogą być łamane" - powiedział. Władze mołdawskie nie skomentowały jeszcze oświadczeń administracji Naddniestrza.