Zdjęcie: Pixabay
23-11-2021 13:47
Rząd USA rozważa wysłanie na Ukrainę uzbrojenia i instruktorów wojskowych, aby pomóc ukraińskim siłom zbrojnym, które przygotowują się do odparcia ewentualnego rosyjskiego ataku, donosi CNN. Ukraińscy i amerykańscy politycy ostrzegają, że Rosja zgromadziła do 100 tys. żołnierzy w pobliżu granicy z Ukrainą. Ukraina obawia się, że rosyjski atak może rozpocząć się już w styczniu lub lutym.
Dmitrij Pieskow, sekretarz prasowy prezydenta Rosji Władimira Putina, zaprzeczył dzisiaj, jakoby Moskwa zamierzała zaatakować Ukrainę. „Amerykańskie i ukraińskie media twierdzą, że Rosja przygotowuje się do agresji na Ukrainę, ale my mówimy, że to Ukraina planuje agresywne działania przeciwko Donbasowi, Ługańskiej i Donieckiej RL – powiedział Pieskow.
Zarówno ukraińscy, jak i amerykańscy politycy są zdeterminowani, by zapobiec powtórce z 2014 roku, kiedy to Rosja nagle najechała Ukrainę i przejęła kontrolę nad Krymem. "Obawiamy się, że Rosja może popełnić poważny błąd, próbując powtórzyć swoje działania z 2014 roku, kiedy to skoncentrowała siły przy granicy, wkroczyła na suwerenne terytorium Ukrainy fałszywie twierdząc, że została do tego sprowokowana" - powiedział sekretarz stanu USA Anthony Blinken.
CNN donosi, że USA może dostarczyć Ukrainie systemy obrony przeciwlotniczej. Rozważa również wysłanie na Ukrainę broni, która pierwotnie miała służyć do wyposażenia armii afgańskiej, ale po dojściu do władzy talibów nie jest już potrzebna. Amerykanie mogliby na przykład dostarczyć Ukrainie helikoptery Mi-17 rosyjskiej produkcji, które USA kupiły na uzbrojenie armii afgańskiej. USA mogłyby również dostarczyć Ukrainie pociski przeciwpancerne Javelin, jednak Amerykanie obawiają się też, że dostawy broni na Ukrainę mogą jeszcze bardziej pogorszyć i tak już napięte stosunki USA z Rosją.