Zdjęcie: Pixabay
28-11-2024 14:23
Jak informuje "Kurier Wileński", powołujący się na ustalenia portalu „Głos znad Niemna”, na Białorusi nasilają się działania reżimu Łukaszenki wymierzone w polską mniejszość. „Głos znad Niemna” poinformował o zamknięciu brzeskiego centrum językowego AKC „Most”, które od 2006 roku uczyło języków polskiego i angielskiego, przygotowując młodzież do studiów w Polsce. Centrum miało status komercyjny i nie prowadziło działalności politycznej.
Zdaniem Andrzeja Pisalnika, redaktora naczelnego „Znad Niemna”, który od lat przebywa na emigracji w Polsce, zamknięcie AKC „Most” to element świadomej polityki władz Białorusi mającej na celu usunięcie polskiego dziedzictwa z przestrzeni publicznej. Na Białorusi nie ma już mediów w języku polskim, a pozostałe ośrodki nauki polskiego, według działacza, mogą być zagrożone.
"Obecnie nie ma na Białorusi ani audycji radiowej lub telewizyjnej w języku polskim, ani nie drukuje się polskiej prasy. W przypadków mediów internetowych, to wszystkie działają na uchodźstwie. Podobnie jak nasz portal. Język polski na Białorusi, w przestrzeni publicznej, nie istnieje - podkreśla rozmówca. Pisalnik obawia się, że osoby posługujące się językiem polskim, np. w sklepach, mogą zwracać uwagę służb specjalnych. Podkreśla jednak, że brak jest potwierdzonych przypadków represji wobec turystów mówiących po polsku. Sytuację określa jako efekt systematycznej eliminacji polskości przez reżim Łukaszenki.