Zdjęcie: Pixabay
10-09-2024 09:43
Łotwa będzie musiała pożyczać co najmniej trzy miliardy euro rocznie przez kolejne cztery lata, ponieważ konieczne będzie refinansowanie szeregu wcześniej wyemitowanych emisji euroobligacji, a także finansowanie deficytu budżetowego oraz pożyczek dla samorządów – powiedział dyrektor Kasy (Skarbu) Państwa, Kaspars Āboliņš. Zastrzegł przy tym, że zależy to również od ostatecznie zatwierdzonego deficytu budżetowego oraz wpływów z podatków.
Te środki planuje się pozyskać za pomocą różnych instrumentów, ale głównie będą to emisje obligacji na międzynarodowych rynkach finansowych w euro lub dolarach amerykańskich, podobnie jak zrobiono to w tym roku. Ponadto odbędą się aukcje obligacji, czyli tzw. dodatkowe emisje wcześniej wyemitowanych obligacji, przeprowadzane za pośrednictwem głównych dealerów, czyli pięciu banków na Łotwie oraz austriackiego „Erste Bank”.
Emisje obligacji na międzynarodowych rynkach finansowych stanowiłyby około dwie trzecie, czyli około dwa miliardy euro rocznie – wyjaśnił Āboliņš. Jednak wszystko to zależy od sytuacji na rynkach finansowych. Pozostała kwota mogłaby zostać pozyskana poprzez aukcje. Jeśli chodzi o pożyczki od międzynarodowych instytucji finansowych, umowa pożyczki opiewa na orientacyjną kwotę 200 milionów euro, z możliwością wykorzystania tej pożyczki przez kilka lat, więc jest to stosunkowo niewielka część. Departament Skarbu planuje regularnie powtarzać emisje obligacji dolarowych, jeśli to możliwe, nawet co roku.
Abolins poinformował również, że Kasa Państwa od wielu lat rozważa możliwość zaciągnięcia pożyczki w japońskim jenie. Łotwa posiada rating kredytowy od japońskiej agencji ratingowej „R&I” z założeniem, że Łotwa mogłaby pożyczać w jenach i zwracać się bezpośrednio do japońskich inwestorów.