Zdjęcie: Flickr
11-01-2023 08:18
Bez realnego związku z Łotwą, bez realnej chęci włączenia się w łotewskie społeczeństwo – coraz częściej, zwłaszcza po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, właśnie tacy repatrianci z Federacji Rosyjskiej chcą uzyskać zezwolenie na pobyt stały na Łotwie. W celu położenia kresu tej praktyce, zagrażającej również bezpieczeństwu Łotwy, planowane jest zawieszenie działania ustawy o repatriacji.
Cudzoziemcy o łotewskich lub liwskich [Liwowie - rdzenni mieszkańcy Łotwy - red.] korzeniach mogą obecnie uzyskać zezwolenie na pobyt stały na Łotwie bez rygorystycznych wymogów. Od lat 90-tych procedurę tę reguluje ustawa o repatriacji. Ma ona jednak zostać zawieszona. "Istota ustawy była zupełnie inna. Przepisy dotyczyły tak naprawdę umożliwienia powrotu do kraju ludzi pochodzenia łotewskiego z całego świata, którzy zostali deportowani, którzy uratowali się gdzieś podczas sowieckiego ludobójstwa. Ale w minionym roku zauważyliśmy, że wykorzystują te przepisy osoby, które tak naprawdę nie są zainteresowane Łotwą, a jedynie uzyskaniem pozwolenia na pobyt stały." - wujaśnia Maira Roze, szefowa Urzędu do Spraw Obywatelstwa i Migracji.
W latach 1995-2010 statystyki dotyczące osób ubiegających się o repatriację z krajów wschodnich i zachodnich były podobne. To się zmieniło w ciągu ostatnich 12 lat. Średnio w 85% przypadków status repatrianta otrzymali obywatele Rosji, Białorusi i Ukrainy lub członkowie ich rodzin. Najwyższy odsetek dotyczył Rosji - 62%, Ukrainy - 18% i Białorusi - 5%. Tymczasem w 2022 roku liczba rosyjskich repatriantów i członków ich rodzin w ogólnej statystyce państw przekroczyła już 80%. Jednocześnie planowane jest utrzymanie możliwości repatriacji. Warunki repatriacji będą jednak bardziej rygorystyczne: aby uzyskać pozwolenie na stały pobyt czasowy, dana osoba będzie musiała mieszkać na Łotwie przez pięć lat, w tym czasie będzie musiała opanować język łotewski co najmniej na poziomie A2.