Zdjęcie: Pixabay
06-02-2025 11:27
Łotwa, Litwa i Estonia są gotowe na odłączenie się od systemu elektroenergetycznego BRELL, który łączy je z Rosją i Białorusią. Proces ten, zaplanowany na 8–9 lutego, stanowi kluczowy krok w kierunku uniezależnienia regionu od rosyjskiej infrastruktury energetycznej. Prezydent Łotwy Edgars Rinkēvičs podkreślił, że przygotowania są zakończone, lecz istnieje ryzyko prowokacji i działań destabilizacyjnych. W związku z tym służby bezpieczeństwa – zarówno krajowe, jak i międzynarodowe – pozostają w stanie najwyższej gotowości.
Premier Evika Siliņa zapewniła, że wszystkie odpowiednie służby pracują w trybie wzmożonego nadzoru, a w ochronę infrastruktury elektroenergetycznej zaangażowane są Narodowe Siły Zbrojne oraz Gwardia Narodowa. „Zagrożenia zostały określone, a w razie ich wystąpienia mamy gotowy plan działania” – dodała.
Minister spraw wewnętrznych Rihards Kozlovskis ostrzegł, że najbliższy czas może przynieść trudności i napięcia, podkreślając konieczność zachowania odporności przez społeczeństwo. Odniósł się również do wydarzeń w Estonii, gdzie doszło do dwóch podpaleń należącego do Ukraińców magazynu i restauracji. Według niego incydenty te mogą być częścią działań sabotażowych związanych z odłączeniem krajów bałtyckich od rosyjskiej sieci. „Musimy być gotowi na możliwe fizyczne akty sabotażu wymierzone w nasz system elektroenergetyczny. Nie możemy wykluczyć, że takie próby nastąpią” – zaznaczył Kozlovskis.
Minister odniósł się także do potencjalnych zagrożeń związanych z dronami, podkreślając, że służby mają prawo je neutralizować. „Jeśli zajdzie potrzeba, zestrzelimy je. Straż Graniczna i policja mają odpowiednie uprawnienia. Możemy nawet używać metody dron kontra dron” – zapowiedział. Kozlovskis podkreślił, że technologia rozwija się bardzo szybko, dlatego konieczne jest wzmacnianie systemów wykrywania bezzałogowych statków powietrznych. „Dron nocą, bez świateł, jest praktycznie niewykrywalny, dlatego potrzebujemy nowoczesnych systemów detekcji” – dodał.
Zagrożenia związane z dronami stały się szczególnie istotne po incydencie na lotnisku w Rydze w styczniu 2025 roku. Ministerstwo Transportu zapewniło, że choć nie stwierdzono zaniedbań ze strony służb, to wdrażane są dodatkowe środki bezpieczeństwa. Na lotnisku w Rydze zainstalowano już dodatkowe urządzenia do wykrywania dronów, a władze pracują nad systemami umożliwiającymi natychmiastową neutralizację nieautoryzowanych lotów.