Zdjęcie: Wikipedia
14-04-2025 08:41
Po piątkowym spotkaniu najważniejszych litewskich polityków w Pałacu Prezydenckim liderzy opozycyjnych ugrupowań potwierdzili, że w kwestiach obronności panuje rzadko spotykana zgoda. Jak zauważyła była przewodnicząca Seimasu Viktorija Čmilytė-Nielsen, „w podstawowych sprawach strategicznych opinie Prezydenta, Rządu i niemal wszystkich partii parlamentarnych są zbieżne”.
Spotkanie, w którym uczestniczyli również premier Gintautas Paluckas, przewodniczący Sejmu Saulius Skvernelis oraz szefowie komisji ds. zagranicznych i europejskich, dotyczyło głównie wzmacniania międzynarodowego bezpieczeństwa Litwy, dalszego wspierania Ukrainy i inicjatyw unijnych w zakresie przemysłu obronnego.
Lider opozycyjnego Związku Rolników i Zielonych, Aurelijus Veryga, zaznaczył, że choć opozycja ma swoje spojrzenie na sytuację, „nie ma różnic zdań co do potrzeby finansowania obronności, konieczności zaciągania pożyczek i wykorzystywania możliwości, jakie daje przesunięcie kryteriów z Maastricht, a także inwestowania w rozwój litewskiego przemysłu obronnego”.
Rita Tamašunienė z Akcji Wyborczej Polaków na Litwie podkreśliła znaczenie przejrzystości w kwestii wydatków obronnych. Jej zdaniem społeczeństwo ma prawo wiedzieć, jak zostaną wykorzystane środki przeznaczone na obronność, a kluczowe są nie tylko inwestycje w sektor zbrojeniowy, ale również tworzenie miejsc pracy i współpraca z instytucjami Unii Europejskiej w celu uzyskania większego finansowania dla Litwy.
Prezydent Gitanas Nausėda po spotkaniu zaproponował, by Litwa przyjęła zasadę, według której „wydatki na obronność i pomoc Ukrainie w budżecie powinny być nietykalne i mogą jedynie rosnąć”. Wspólne stanowisko politycznych liderów, niezależnie od partyjnych różnic, pokazuje, że w obliczu rosnących wyzwań geopolitycznych Litwa potrafi mówić jednym głosem.