Zdjęcie: Pixabay
24-10-2023 08:10
Przewodnicząca litewskiego Sejmu Viktorija Čmilytė-Nielsen rozpoczyna wizytę na Tajwanie. Jest to pierwsza wizyta litewskiego urzędnika tej rangi. Čmilytė-Nielsen planowała podróż na Tajwan już w zeszłym roku, z zamiarem zebrania delegacji przedstawicieli krajów europejskich, ale teraz odwiedza Tajwan z przedstawicielami biznesu.
Członkowie Związku Litewskich Rolników i Zielonych, którzy sprzeciwiali się jej wizycie, twierdzą, że czas wizyty jest nieodpowiedni i że nie pomoże ona w dalszych stosunkach między Litwą a Chinami. Stanowisko szefa Sejmu jest takie, że demokracje muszą się zjednoczyć w niespokojnych czasach. Trzeba przypomnieć, że wielu litewskich polityków podróżowało na Tajwan w ostatnich latach. Od wiceministrów różnych ministerstw po delegacje Sejmu, w tym członków różnych grup politycznych i przewodniczących komisji.
Jednak po pojedynczych umowach handlowych niektórych firm, w relacjach nastąpił impas, chociaż rządzący wielokrotnie mówili o tym, że Tajwan zamierza inwestować w różnych dziedzinach. Co najmniej kilka źródeł twierdzi, że sytuację pogarsza fakt, że Tajwańczycy nie spieszyli się, oczekując wizyty wysokiego rangą urzędnika litewskiego. Innymi słowy, jednym z najważniejszych celów polityki zagranicznej Tajwanu jest uzyskanie jak największego wsparcia i legitymizacji ze strony zachodnich demokracji.
„Ta wizyta nie jest skierowana przeciwko żadnemu krajowi, a pragnienie demokracji, aby pielęgnować i wzmacniać swoje stosunki, jest całkowicie zrozumiałe, zwłaszcza w obecnym czasie, gdy demokracja znajduje się pod bezprecedensową presją. Dlatego nie mam powodów, aby spodziewać się jakiejkolwiek negatywnej reakcji Chin” – skomentowała przewodnicząca Seimasu.