Zdjęcie: Wikipedia
18-11-2022 11:35
Jak podała agencja ELTA, minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis stwierdził, że we wzmacnianiu zdolności wschodniej flanki NATO priorytetem musi być Polska. Zdaniem ministra takie incydenty jak w Przewodowie pokazują, że ataki Moskwy na terytorium Ukrainy stają się coraz bardziej ryzykowne. Dlatego podkreślił, że Sojusz musi być gotowy, bo "jest nieuniknione, że znowu będziemy świadkami podobnych incydentów".
"Wzmocnienie obrony po stronie NATO jest koniecznością - to coś, czego domagamy się dla całej wschodniej flanki Sojuszu od szczytu w Madrycie. Myślę, że Polska powinna jako pierwsza otrzymać więcej zdolności, by lepiej chronić swoją granicę - powiedział szef litewskiej dyplomacji w wywiadzie dla telewizji CNN.
Landsberis uważa, że kluczowe jest także dalsze dozbrajanie Ukrainy. Zapytany, czy członkowie NATO dostarczą Ukrainie więcej broni - w tym systemów obrony powietrznej - po incydencie w sąsiedniej Polsce, minister powiedział, że słyszał "pewne optymistyczne wiadomości". "Na szczęście usłyszeliśmy kilka optymistycznych komunikatów od członków NATO, którzy obiecali większe wsparcie - zwłaszcza systemów obrony powietrznej - dla Ukrainy. Jest to dobry krok w dobrym kierunku. Ale tak jak przy wielu okazjach w przeszłości, wzywam państwa, abyście na tym nie poprzestali. Reagujemy na to zdarzenie, ale planujmy na przyszłość. Główną rzeczą, którą musimy osiągnąć, jest pomoc Ukrainie w obronie" - apelował Landsbergis.
Natomiast prezydent Litwy Gitanas Nausėda powiedział, że dla wzmocnienia bezpieczeństwa państw NATO konieczne jest rozmieszczenie skutecznych systemów obrony powietrznej we wszystkich krajach wschodniej flanki Sojuszu. Zdaniem prezydenta, wtorkowy wybuch rakiety na granicy z Polską oznacza nowy etap wojny, w którym żadne państwo nie może czuć się bezpiecznie.
"Jesteśmy zaniepokojeni i uważamy, że teraz jest bardzo dobry moment, by zacząć myśleć o bezpieczeństwie wschodniego skrzydła Sojuszu. Musimy rozmieścić znacznie skuteczniejsze systemy obrony powietrznej. Potrzebujemy ich wszystkich wzdłuż wschodniej granicy NATO. Umieszczanie ich tylko w Polsce, a pozostawianie państw bałtyckich bez takiej broni jest niefektywne. Tak więc naszym najważniejszym celem jest zapewnienie obrony powietrznej dla państw bałtyckich i innych krajów NATO, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo takich katastrof w przyszłości - powiedział Nausėda podczas wizyty w Czechach.