Zdjęcie: Wikipedia
20-02-2023 13:36
Nie ma danych wywiadowczych na temat ewentualnego rosyjskiego ataku, ale niebezpieczeństwo jest realne, bo sytuacja może się zmienić - powiedział minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis w komentarzu do wypowiedzi Kęstutisa Budrysa, doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Gitanasa Nausedy.
Przypomnijmy, że jak powiedział Budrys, rosyjska wojskowa firma zatrudniająca najemników "Wagner" może próbować przetestować mechanizmy obronne Zachodu poprzez inwazję na kraje bałtyckie. Landsbergis zaznaczył, że Rosja jest zaangażowana w wojnę na Ukrainie "wszystkimi siłami" i że choć wojna ta "nie przebiega zgodnie z jej oczekiwaniami", to nadal jest w fazie aktywnej .
Szef litewskiej dyplomacji zauważa jednak, że zagrożenie pozostaje realne, bo choć w tej chwili nic się w tej mierze nie dzieje, to sytuacja może się zmienić. "Cokolwiek powiemy naszym partnerom zagranicznym, którzy mówią, że Rosja nie jest tak potężna, jak to sama twierdziła i tym samym może zagrożenie nie jest tak duże, więc nie ma potrzeby tak mocno was wspierać, wysyłając dodatkowe siły, to chcemy podkreślić, że zagrożenie jest realne, i mimo, że jeszcze się nie zmaterializowało, to nie znaczy, że sytuacja nie może się zmienić" - powiedział minister.