Zdjęcie: Pixabay
12-12-2024 12:46
Dzisiaj w królewieckich mediach znów pojawiły się materiały dotyczące największej bolączki regionu, jaką jest towarowa logistyka morska, gdyż w sytuacji odcięcia lądowego w postaci obowiązujących sankcji na granicach eksklawy z UE, tylko ona wchodzi w rachubę. Tym razem jednak pojawił się nowy wątek, jaką jest handel z Chinami.
Przypomnijmy, że o tym przesadzonym nieco handlu, zaczęło być głośno od momentu rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji rosyjskiej na Ukrainę i powiązanym z tym nalożeniem sankcji także na handel z obwodem królewieckim, a zwłaszcza po pojawieniu się chińskiej "kroplówki" dla koncernu samochodowego "Awtotor".
Tymczasem dzisiaj pojawił się artykuł, w którym Konstantin Matwiejczuk, przedstawiciel lokalnej spółki "Ambertim" twierdzi, że firmy zajmujące się handlem bursztynem w Chinach "napotykają trudności", z których najpoważniejszym jest logistyka. Przy czym warto zauważyć, że ta spółka od ponad roku nie prowadzi eksportu, choć wcześniej handlowała z ZEA, Izraelem i Litwą. Z kolei Aleksander Priachin, szef Rosyjskiego Centrum Eksportu w Królewcu , twierdzi, że chiński rynek jest chroniony przed importem gotowej biżuterii w postaci "ceł zaporowych", jednak w jego opinii chińska klasa średnia poszukuje także wyrobów spoza Chin.
W innym artykule mowa jest właśnie o trudnościach logistycznych w tak dalekim handlu. Jak się okazuje koszt transportu kontenera z portu w Bałtyjsku do Szanghaju wynosi około 1,5 tys. dolarów, ale finalna cena logistyki wzrasta przez dodatkowe operacje celne w portach docelowych, co podnosi koszt o ok. 200 dolarów. Z kolei import z Chin jest znacznie droższy – transport jednego kontenera z Chin do Piławy (Bałtyjska) to wydatek rzędu 7–8,5 tys. dolarów, w zależności od ustaleń stron.
Aleksiej Rastorgujew, przedstawiciel Bałtyckiego Stowarzyszenia Kontenerowego, zaznaczył, że eksport i import są wzajemnie powiązane. Import zapewnia dostęp do pustych kontenerów, jednak eksport z Piławy jest w dużej mierze realizowany przy wykorzystaniu pustych kontenerów. Obecnie co tydzień z eksklawy wysyłanych jest tysiąc kontenerów, z czego znaczną część stanowią puste kontenery.
Wszystko to dzieje się w sytuacji kiedy według szacunków regionalnego Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego, Przemysłu i Handlu eksport z obwodu królewieckiego na koniec 2023 roku spadł o około 400 mln dolarów. Jakby na pocieszenie, w innym artykule poinformowano, że Rosmorport zajmujący się zarządzaniem portami poinformował, że pierwsze z dwóch nabrzeży portu w Kurowie (Pionierskij) zaczęło przymować statki towarowe, jednak bez podania szczegółów.
Nadal obowiązuje przesunięty już termin oddania tego portu, na koniec przyszłego roku. Terminal morski ma umożliwiać przeładunek sprzętu ro-ro, w tym samochodów ciężarowych i osobowych, a także ładunków drobnicowych i masowych w opcji bezpośredniej (statek – pojazd).