geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski
Zdjęcie: Pixabay
16-09-2024 11:34
Jak się okazuje, mimo zapewnień iż transze rządowych dotacji na transport morski do i z eksklawy dla rosyjskich armatorów z Królewca wpłyną od 10 września - a co ogłoszono w okolicy "wyborów" gubernatora - pieniądze wpływają z opóźnieniem i będę wpływać do połowy października. Nie w tym tkwi jedyny problem.
Jak można było przewidywać, nie dość że środki są spóźnione, to jest ich za mało. Przypomnijmy, że ówczesny p.o. gubernator wnioskował o 2,8 mld rubli, ale Moskwa po 2 miesiącach przyznała połowę tych środków. Władze regionu oczekują, że druga część dodatkowych środków (również w wysokości 1,4 mld rubli) zostanie jednak przyznana we wrześniu.
Tymczasem armatorzy już zauważyli ten problem. „W piątek nasza firma otrzymała dokument dotyczący podziału dotacji. Dotarł także tekst porozumienia z Rosmorrechflot. Pieniądze będziemy mogli jednak otrzymać około połowy października” – powiedział założyciel firmy „Algorithm Group” Siergiej Miszin. Federalna Agencja Transportu Morskiego i Rzecznego (Rosmorrechflot) musi rozdzielać fundusze pomiędzy 16 firm przewozowych kóre brały udział w podziale dotacji w 2024 r. Zdaniem armatoram w efekcie wolumen środków nie wystarczy nawet na spłatę zadłużenia wobec przewoźników za okres, w którym faktycznie przewozili oni ładunki drogą morską po stałej, preferencyjnej stawce taryfowej. Tak więc dług tylko wobec jednego z przewoźników, FSUE Rosmorport, wynosił 288 milionów rubli.
„Długi nie zostaną spłacone firmom LLC Algorithm, JSC Sovfracht, LLC Peleng i FSUE Rosmorport. Miejmy nadzieję, że kolejna transza dotacji, której wysokość jest znana, zamknie kwestie zaległości jeszcze pod koniec tego roku” - ocenił Siergiej Miszin.
Jak można przypuszczać, problemy z tymi środkami wypływają nie tylko z problemów budżetowych samej Rosji, bo dochodzą także klasyczne dla tego kraju przepisy biurokratyczne. Niemniej warto zauważyć, że niektórzy armatorzy już raz zawiesili na kilka miesięcy korzystanie z preferencyjnych stawek transportu, co wyraźnie wpływa na ceny końcowe produktów w obwodzie królewieckim.