Zdjęcie: Pixabay
28-11-2024 08:40
Estońska minister ds. regionów i rolnictwa Piret Hartman powiedziała, że mimo 20-letniego członkostwa w UE, bezpośrednie dopłaty rolnicze dla Estonii wciąż pozostają poniżej średniej. W tej sytuacji współpraca z Łotwą i Litwą daje Estonii najlepszą szansę na zapewnienie równych warunków.
Minister zwróciła uwagę, że koszty produkcji są często wyższe, a warunki klimatyczne bardziej wymagające, co czyni wyrównanie dopłat niezbędnym dla uczciwej konkurencji między państwami członkowskimi. Swoje uwagi Hartman wygłosiła podczas spotkania w Wilnie, gdzie ministrowie rolnictwa z krajów bałtyckich dyskutowali o wyrównaniu dopłat rolniczych w całej UE. Przy okazji wizyty w litewskiej stolicy, minister omówiła reformę transportu publicznego w Estonii z odchodzącym i przyszłym ministrem transportu Litwy, a także kwestie bezpieczeństwa, zarządzania kryzysowego i dyplomacji gospodarczej z ambasador Estonii, Kaili Terras.
Zgodnie ze Wspólną Polityką Rolną (CAP) UE, państwa członkowskie z większymi sektorami rolnymi, takie jak Francja czy Hiszpania, otrzymują znacznie więcej funduszy niż bardziej zurbanizowane kraje, jak Holandia czy – przed opuszczeniem Unii – Wielka Brytania. Kraje Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Estonia i Łotwa, historycznie otrzymywały mniejsze dopłaty. Na przykład w 2013 roku płatności na hektar wynosiły 527 euro w Grecji, podczas gdy w Łotwie jedynie 89 euro.