Zdjęcie: Pixabay
07-08-2024 11:14
Białoruski portal opozycyjny "Zerkalo" publikuje dzisiaj wyniki śledztwa dotyczącego mechanizmu korupcji, który istniał w białoruskich przedsiębiorstwach państwowych. Dla przykładu spółka energetyczna Mińskenergo stworzyła wszystkie warunki, aby menedżerowie mogli zarobić więcej na łapówkach i nielegalnych prowizjach przy wykonywaniu przebudowy sieci wodociągowej. Opisane są tylko spółki energetyczne, nie można jednak wykluczać podobnych przypadków w innych branżach.
W sprawach tych toczy się już śledztwo władz reżimu, jednak pokazuje to istniejące mechanizmy w całej gospodarce. Zgodnie z wynikami dochodzenia, Maksym Erochin, główny inżynier odpowiadający za przetargi "systematycznie otrzymywał" nielegalne wynagrodzenie od przedstawiciela kilku firm, a w zamian zapewniał, że oddział zakupi wymagany sprzęt od tych dostawców. Trwało to od września 2017 r., a łącznie w ciągu pięciu lat główny oskarżony otrzymał w ten sposób 143 504 USD. Został również "obdarowany" sprzętem grzewczym o wartości 4 680 rubli. Jest on jednym z trzech oskarżonych w sprawie.
Za pośrednictwem Erochina od tego samego września 2017 roku łapówki otrzymywali inni, w tym także dyrektor oddziału Raman Sawin, który odpowiadał za podejmowanie decyzji zakupowych i podpisywanie umów z dostawcami.
Zgodnie z dokumentami wewnętrznymi w Belenergostroj i jego oddziałach konieczne było przeprowadzenie postępowania o udzielenie zamówienia w celu wyłonienia dostawcy. W uproszczeniu wygląda to tak: przedsiębiorstwo publikuje na platformie elektronicznej informację o tym, jakie towary (lub usługi), jakie cechy i w jakiej ilości chce kupić, a dostawcy oferują cenę. Ten, kto poda najniższą cenę za najbardziej optymalny produkt, ten zawiera umowę.
Jednak według dokumentu Komitetu Śledczego Erochin, będący sekretarzem komisji przetargowej, nie przeprowadził faktycznego postępowania o udzielenie zamówienia, a jedynie sporządził sfałszowane dokumenty, aby stworzyć jego pozory. Wszystko to spowodowało, że firma kupowała materiały budowlane po cenach wyższych od rynkowych. Ale firmy włączyły procent łapówki do ceny. W rezultacie czasami marża dostawcy przekraczała 300%.
Korupcja kwitła nie tylko w małym oddziale Belenergostroju, ale także w samej spółce Minskenergo, największym i najważniejszym przedsiębiorstwie systemu energetycznego Białorusi. Minskenergo jest jednym z największych podatników w Mińsku i na Białorusi.
W strukturze przedsiębiorstwa znajdują się cztery elektrociepłownie w Mińsku, elektrociepłownie w Borysowie i Żodino, kotłownie okręgowe w Mińsku, Borysowie, Żodino oraz miniciepłownie w Słucku, Soligorsku, Wilejce i Mołodecznie. Ponadto Minskenergo posiada infrastrukturę integrującą między sobą regionalne systemy energetyczne oraz system energetyczny Białorusi z systemami Rosji i krajów bałtyckich (te ostatnie wkrótce zostaną odłączone od wspólnego systemu energetycznego).
Zdaniem Komitetu Śledczego w wyniku przekupstwa ucierpiały nie tylko finanse Minskenergo, ale także jego „autorytet i prestiż”. Oskarżeni zostali zatrzymani jesienią 2022 roku – jeden po drugim, w tej samej kolejności, w jakiej działał ich łańcuch. Wszyscy stracili swoje stanowiska. Obecnie toczy się ich proces, grozi im od 5 do 20 lat więzienia.