geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski
Zdjęcie: Pixabay
10-04-2025 08:08
W rosyjskiej bazie poszukiwanych osób znajduje się już ponad 4700 obywateli i urodzonych na Białorusi, a tylko w ostatnich pięciu miesiącach do tego zestawienia dołączyło ponad 1200 osób – informuje "Mediazona". Wszystko to dzieje się na wniosek władz reżimu Łukaszenki, co oznacza, że ci ludzie ścigani są równolegle przez oba państwa. Jak wskazuje najnowsza aktualizacja bazy, wśród poszukiwanych znajdują się nie tylko byli więźniowie polityczni, ale także znani dziennikarze, działacze społeczni, eksperci, artyści oraz krewni białoruskich opozycjonistów.
Systematyczne umieszczanie obywateli Białorusi w rosyjskim rejestrze poszukiwanych nasiliło się od lipca zeszłego roku. Wśród wpisanych do bazy osób znaleźli się m.in. zastępcy przewodniczącego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, redaktorzy czołowych niezależnych mediów, dziennikarze znani z pracy w emigracji i osoby związane z opozycyjnymi kanałami informacyjnymi. Obecność w tej liście objęła także postacie kultury, jak poetka i prezenterka telewizyjna, byli prowadzący programy medialne, a także znani politolodzy i obrońcy praw człowieka, w tym przedstawiciele organizacji „Wiasna”. Jak podkreślają obserwatorzy: „reżim Łukaszenki wykorzystuje mechanizmy prawa karnego do tłumienia sprzeciwu – nie tylko wobec swoich oponentów politycznych, ale również wobec wolnych mediów i społeczeństwa obywatelskiego”.
Wśród osób objętych poszukiwaniem znalazł się także były zawodnik pułku Kalinowskiego oraz działacze białoruskich organizacji emigracyjnych. Na liście pojawili się nawet właściciele nieruchomości i przedsiębiorcy, jak np. współwłaściciel budynku w Grodnie, w którym mieści się polski konsulat. Przeciwko niemu wszczęto specjalne postępowanie już na początku 2025 roku, mimo że od lat mieszka poza granicami Białorusi.
Warto zauważyć, że aktualne dane z marca 2025 roku malują obraz zacieśniającej się współpracy między władzami Rosji i Białorusi w zakresie represji, które dotykają nie tylko bezpośrednich przeciwników reżimu, ale także osoby powiązane z nimi rodzinnie, zawodowo lub ideowo.