Zdjęcie: Pixabay
30-10-2024 08:45
Wczoraj mołdawskie media podały informacje na temat prowadzonych rozmów przez spółkę Moldovagaz z rosyjskim Gazpromem. Na początku października 2024 roku obie spółki przeprowadziły w Petersburgu negocjacje w sprawie dostaw gazu w 2025 roku nie tylko dla Naddniestrza, ale także Mołdawii.
W doniesieniach prasowych podano, że strony omawiały możliwość dostaw do Naddniestrza w 2025 roku 2 miliardów metrów sześciennych gazu, co w przybliżeniu odpowiada rocznemu zużyciu regionu. Miano omawiać także możliwość dostarczenia w pierwszym kwartale 2025 roku 294 mln m3 odbiorcom w Mołdawii. Jak wiadomo od października 2022 roku Gazprom ograniczył dostawy gazu do Mołdawii do 5,7 mln m3 dziennie (ok. 2 mld m3 rocznie). W grudniu 2022 roku władze kraju podjęły decyzję o przesyłaniu całego rosyjskiego gazu do Naddniestrza w zamian za tanią energię elektryczną wytwarzaną w opalanej gazem Mołdawskiej Państwowej Elektrowni MoldGRES zlokalizowanej w Naddniestrzu.
Z kolei Moldogavaz od sześciu miesięcy kupuje cały gaz dla Mołdawii w drodze przetargów w oddziale Rumuńskiej Giełdy Towarowej w Kiszyniowie (w kwietniu przedstawicielstwo giełdy zostało otwarte w Mołdawii). Comiesięczne przetargi na dostawy gazu do Mołdawii wielokrotnie wygrywa państwowe przedsiębiorstwo Energocom.
Według doniesień medialnych, Gazprom kusi Mołdawię niższą ceną gazu. Wczoraj średnia cena na giełdzie wynosiła około 492 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Cena Gazpromu, która dla Mołdawii ustalana jest na podstawie formuły zawartej w kontrakcie, na listopad wyniesie około 370 dolarów za tysiąc metrów sześciennych, co jest zauważalnie niższa od ceny rynkowej. Wiadomo jednak, że na drodze powrotu Mołdawii do oferty Gazpromu stoi wiele problemów technicznych. M.in. dotyczą one faktu, że jeden z punktów przesyłu gazu znajduje się w objętej wojną, rosyjskiej Sudży.
Minister energetyki Victor Parlicov powiedział wcześniej, że Mołdawia może wznowić zakupy gazu od Gazpromu pod pewnymi warunkami: „Jestem krytykowany za powrót do dostaw od Gazpromu. Nie wracamy, ale możemy od niego kupić gaz, jeśli zaoferuje dobrą cenę, lepszą niż u innego dostawcy. To jest kwestia ekonomii. „Podtrzymuję to i opowiadam się za obniżeniem poziomu polityki w sprawach dostaw gazu” - stwierdził minister. Eksperci twierdzą, że Mołdawia powinna zakazać prawnie zakupu gazu od Rosji. Jak wynika z publikacji, na tę chwilę jednak nie wiadomo, jaka zostanie podjęta decyzja. A to, jak można przypuszczać, wyjaśni się po II turze wyborów prezydenckich.