Zdjęcie: Wikipedia
24-10-2021 08:45
Gazprom uzależnił dostawy gazu do Mołdawii w listopadzie spłatą długu za gaz dostarczony we wrześniu i październiku. Takie oświadczenie oficjalnego przedstawiciela firmy Siergieja Kuprijanowa przekazała agencja TASS. Kuprijanow ostrzegł, że Gazprom wstrzyma dostawy gazu do Mołdawii, jeśli kraj nie spłaci w całości zadłużenia i nie przedłuży kontraktu od 1 grudnia.
Zdaniem Kuprijanowa winę za kryzys gazowy „w całości ponoszą władze mołdawskie”, które nie chcą uznać zaciągniętego długu wobec Gazpromu. Dług, według spółki wynosi około 433 mln USD, a biorąc pod uwagę opóźnienie w płatnościach - 709 mln USD.
„Obecnie zadłużenie wynosi 433 mln USD, a biorąc pod uwagę opóźnienie w płatnościach, łączna kwota długu wynosi 709 mln USD. Jednocześnie przedstawiciele Mołdawii z jakiegoś powodu nie chcą przyznać się do skumulowanej kwoty długu. Przedstawicielom Mołdawii nie podoba się również cena gazu, choć jest ona jasna i przejrzysta" - powiedział.
„Tu nie ma polityki. Gazprom jest spółką akcyjną i nie może działać ze stratą, nie może sobie pozwolić na utratę wpływów z podatków do budżetu FR. Cierpliwość ma swoje granice. Sama Mołdawia własnymi rękami wywołuje kryzys” – powiedział. Rzecznik Gazpromu powiedział, że koncern „jest gotowy przedłużyć kontrakt na listopad, jeśli strona mołdawska zapłaci w całości za dostawy za wrzesień i październik tego roku”. Ostrzegł jednak, że jeśli kraj nie zapłaci w całości za dostawy gazu, a nowa umowa nie zostanie podpisana od 1 grudnia br., to Gazprom wstrzyma dostawy gazu do Mołdawii.
Jak napisał Kamil Całus, analityk OSW: "Dla jasności, umieśćmy te 709 mln USD których żąda od Mołdawii Rosja w kontekście lokalnym. Otóż w 2020 roku dochody budżetu mołdawskiego wyniosły 2,5 mld USD. Dług gazowy to więc ~ 30% rocznych dochodów państwa".