Zdjęcie: Tankowiec Eagle S - Fin Coast Guard
31-05-2025 09:00
Władze fińskie zakończyły śledztwo przeciwko tankowcowi Eagle S, podejrzewanemu o celowe uszkodzenie podmorskich kabli energetycznych i telekomunikacyjnych pomiędzy Estonią a Finlandią w okresie świąt Bożego Narodzenia. Statek, zarejestrowany na Wyspach Cooka, miał celowo przeciągnąć po dnie morskim swój kotwicę, by zerwać kable, w tym kluczowy kabel energetyczny Estlink 2 łączący Finlandię z Estonią. Działanie to miało, między innymi, wpłynąć - i rzeczywiście tak było - na ceny energii w Estonii, w okresie odłączenia państw bałtyckich od rosyjsko-białoruskiej sieci energetycznej BRELL.
Jak zaznaczył zastępca prokuratora generalnego Jukka Rappe, policja w Helsinkach przekazała obszerną dokumentację do prokuratury, nie zmieniając początkowej kwalifikacji zdarzenia jako sabotażu. „Zasadnicze założenia śledztwa pozostały niezmienione” – oświadczył Rappe, unikając podawania dalszych szczegółów.
Statek został zatrzymany 25 grudnia, a kilka dni później aresztowany. Trzech najwyższych rangą członków załogi od początku roku objęto dochodzeniem i do dziś nie mogą opuścić Finlandii. Chociaż sam Eagle S został już zwolniony z aresztu, nie oznacza to końca postępowania. Jak podkreślił prowadzący dochodzenie oficer Sami Liimatainen, największym wyzwaniem było ustalenie, czy kotwica została opuszczona celowo i czy doszło do tego jeszcze przed uszkodzeniem kabla. „W prawie istnieją różne poziomy zamiarów – o tym, czy działanie było zamierzone, rozstrzygnie dopiero sąd” – zaznaczył.
Śledczy nie ujawnili, czy zgromadzony materiał dowodowy potwierdza zarzuty. Choć pierwotnie mówiono o możliwym wypadku, śledztwo koncentrowało się na hipotezie sabotażu i było prowadzone we współpracy z prokuratorami, o czym świadczy między innymi obszerna dokumentacja dowodowa.
Tymczasem uszkodzony odcinek kabla Estlink 2 został już wycięty, a prace remontowe postępują szybciej niż zakładano. Według operatora sieci Elering, kabel o mocy przesyłowej 650 megawatów ma zostać włączony 25 czerwca, czyli trzy tygodnie przed pierwotnym terminem. Reigo Haug, kierownik projektu Estlink, potwierdził, że rezerwowy odcinek kabla o długości około jednego kilometra zostanie połączony z ocalałymi fragmentami linii. „Zarówno prace przygotowawcze, jak i naprawcze przebiegają sprawnie i bez komplikacji” – powiedział. Koszty obecnej naprawy oszacowano na 50–60 milionów euro. Dla porównania – ubiegłoroczna awaria Estlink 2, która trwała ponad siedem miesięcy, kosztowała ponad 30 milionów euro.