Zdjęcie: Lars Stormbom Flickr
18-03-2022 08:31
Niezorganizowany tranzyt ukraińskich uchodźców do Estonii z polskiej granicy powinien zostać zatrzymany, poinformowali przewodniczący partii opozycyjnych Isamaa i EKRE. Isamaa uważa, że należy również rozpocząć negocjacje z UE w sprawie relokacji.
Przewodniczący Isamaa Helir-Valdor Seeder powiedział, że liderzy zgodzili się, że sprowadzanie uchodźców do Estonii bez kontroli państwa i nadzorowanej organizacji musi zostać powstrzymane. "To musi być skoordynowane, zorganizowane i dobrze przemyślane. Kiedy sprowadzamy uchodźców do Estonii, jesteśmy również odpowiedzialni za to, co się z nimi dzieje i jak rozwiązujemy ich problemy - od ubezpieczenia zdrowotnego, zakwaterowania, szkolenia dzieci, ewentualnego zatrudnienia i wszystkiego innego" - powiedział.
Seeder powiedział, że przyjazd uchodźców musi być zorganizowany przez państwo wraz z różnymi organizacjami, takimi jak organizacje pozarządowe. Trzeba też zaplanować, dokąd uchodźcy pojadą i jak państwa będą dalej opiekować się nowo przybyłymi. "Z pewnością rząd estoński rozpocznie negocjacje z innymi krajami Unii Europejskiej w sprawie relokacji uchodźców. Może to być jedynie dobrowolne porozumienie między krajami, ale w tym przypadku państwo estońskie musi wykazać się inicjatywą" - powiedział Seeder.
Estonia powinna również zwrócić się do UE o dodatkowe fundusze na pomoc w finansowaniu integracji uchodźców ze wspólnego budżetu" - powiedział. Tymczasem jak podano w czwartek, od 27 lutego do Estonii przybyło 23886 ukraińskich uchodźców wojennych. Wśród nich było 8642 nieletnich. Z ogólnej liczby 6067 było w tranzycie i nie pozostanie w Estonii. Spośród 17 819 osób, które planują pozostać w kraju, 39 procent to osoby niepełnoletnie.