Zdjęcie: Nikola Mirkovic unsplash.com
11-09-2024 09:16
W Estonii tworzona jest grupa rezerwy kryzysowej złożona z rezerwistów, której zadaniem jest pomoc policji w przypadku ataków migracyjnych i niepokojów społecznych. Obecnie ugrupowanie liczy 50 rezerwistów, a w najbliższych latach planuje się zwiększenie jej liczebności do 1000 osób. Grupa rezerwy kryzysowej zostanie utworzona we współpracy policji i sił zbrojnych.
Utworzenie grupy rezerwy kryzysowej składającej się z personelu obrony, który służył w żandarmerii wojskowej, pomoże zwiększyć gotowość Estonii do odparcia ewentualnych ataków wewnętrznych i zewnętrznych. "Wszyscy rozumiemy, że bezpieczeństwo to całość. Mamy zagrożenia zewnętrzne, głównie ze strony Rosji, ale mamy też zagrożenia wewnętrzne, z którymi musimy się zmierzyć. Planujemy środki, aby siły, które zostaną utworzone w razie potrzeby na bazie rezerwistów, były wystarczająco duże, by zapobiec zagrożeniom wewnętrznym," wyjaśnił minister obrony Hanno Pevkur.
"To doskonały przykład współpracy między ministerstwem spraw wewnętrznych a ministerstwem obrony, jak zabezpieczyć się przed możliwymi zagrożeniami hybrydowymi i atakami migracyjnymi na bazie rezerwistów. To bardzo konkretny sygnał dla Rosji, że wkrótce będziemy mieli 1000 funkcjonariuszy, których możemy wysłać na granicę, oraz konkretny sygnał dla mieszkańców Estonii, że kraj jest bezpieczniejszy i lepiej chroniony," powiedział minister spraw wewnętrznych Lauri Läänemets.
Po szkoleniu, które odbyło się w Tapie, grupa rezerwy przeniesie się na południowy wschód Estonii, gdzie w drugiej połowie tygodnia odbędą się duże ćwiczenia w zakresie obrony przed atakiem migracyjnym.