Zdjęcie: Nikola Mirkovic unsplash.com
29-12-2021 12:00
NATO nie zamierza pójść na żadne ustępstwa w kwestii podstawowych zasad bezpieczeństwa europejskiego podczas styczniowego spotkania Sojuszu z Rosją - poinformowali estońscy politycy. Nie oczekuje się też większych przełomów. "Po tym spotkaniu nie można się spodziewać żadnych zasadniczych rezultatów. Rosja powtarza poglądy, które już wyraziła publicznie." - powiedział sekretarz generalny estońskiego MSZ Jonatan Wsiewiow.
Wsiewow dodał, że poglądy te zostały ocenione przez NATO i na spotkaniu zostaną poruszone kwestie bezpieczeństwa. "Miejmy nadzieję, że pomoże to również w jakiś sposób oczyścić powietrze, w tym sensie, że Rosja zobaczy na własne oczy, że sojusznicy wspólnie omawiają swoje kwestie bezpieczeństwa i oczywiście nie zamierzają czynić żadnych fundamentalnych ustępstw w stosunku do podstawowych zasad bezpieczeństwa europejskiego" - powiedział.
Rosja przedstawiła NATO listę żądań, które obejmują m.in. wycofanie sił z krajów położonych wzdłuż jej granicy, w tym z krajów bałtyckich. Mówiąc o zbliżającym się spotkaniu, estońska minister spraw zagranicznych Eva-Maria Liimets powiedziała: "Oczywiście, będziemy słuchać czego obawia się Rosja, ale możecie być pewni, że na tym spotkaniu podzielimy się wraz z sojusznikami naszymi obawami dotyczącymi bezpieczeństwa europejskiego, w tym nielegalnej aneksji Krymu".
"Rosja uważa, że korzystniej jest rozmawiać tylko z wielkimi mocarstwami i ponad głowami krajów, których bezpośrednio dotyczą żądania Rosji. Zachód bardzo jasno przekazał swoje komunikaty - w przyszłości nie będą prowadzone żadne negocjacje na temat podstawowych zasad bezpieczeństwa europejskiego" - powiedziała Liimets.