Estonia: wyborcy podzieleni w ocenie potencjalnych kandydatów na premiera

Z najnowszego sondażu Instytutu Badań Społecznych wynika, że największym poparciem jako potencjalni kandydaci na premiera Estonii cieszą się obecnie Urmas Reinsalu i Mihhail Kõlvart, osiągając identyczny wynik. Preferencje wyraźnie różnią się jednak w zależności od struktury elektoratu. Reinsalu pozostaje faworytem wśród Estończyków, natomiast Kõlvart zdecydowanie dominuje wśród respondentów innej narodowości. Według politologa Martina Möldera z Uniwersytetu w Dorpacie (Tartu) układ preferencji w porównaniu z poprzednim miesiącem nie uległ istotnym zmianom.

Urzędujący premier Kristen Michal może liczyć na poparcie około 10 procent ankietowanych, co plasuje go dopiero na piątym miejscu w rankingu potencjalnych szefów rządu. W elektoratach partyjnych widoczna jest tendencja do wskazywania liderów własnych ugrupowań jako preferowanych premierów, przy czym wyjątek stanowią sympatycy socjaldemokratów. W tej grupie więcej osób nie potrafi wskazać żadnego kandydata niż jednoznacznie popiera lidera partii.

W badaniu zwrócono również uwagę na znaczący odsetek niezdecydowanych wśród najmłodszych wyborców. Około połowa respondentów w wieku od 18 do 24 lat nie ma sprecyzowanego zdania na temat obsady stanowiska premiera. Wśród młodych, którzy dokonują wyboru, zdecydowanym liderem pozostaje Mihhail Kõlvart. Sondaż przeprowadzono w dniach 15–21 grudnia na próbie 1001 pełnoletnich obywateli Estonii, a wyniki zaprezentowano bez uwzględniania odpowiedzi „nie wiem”.

Respondenci zostali także poproszeni o wybór preferowanego kandydata w bezpośrednich pojedynkach pomiędzy Reinsalu, Kõlvartem i Michalem. W starciach z obecnym premierem przewagę uzyskiwał najczęściej Urmas Reinsalu, który wygrywał w większości elektoratów partyjnych. Mihhail Kõlvart uzyskiwał lepsze wyniki głównie wśród wyborców Partii Centrum oraz respondentów nieestońskich. Jak podkreślił Martin Mölder, takie porównania wskazują, że w realistycznym scenariuszu negocjacji rządowych Reinsalu jawi się jako najsilniejsza alternatywa wobec obecnego premiera.