Estończycy w Rosji narażeni na szantaż i represje - MSZ ostrzega

Estońskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzega, że obywatele kraju przebywający w Rosji coraz częściej stają się celem działań miejscowych służb bezpieczeństwa. Jak podaje resort, w ostatnich tygodniach odnotowano przypadki wywierania presji i prób szantażu wobec Estończyków, których „winy” ograniczały się do prywatnych rozmów, w których krytykowali  rosyjską politykę.

Wystarczyło, że w telefonach znaleziono treści odbiegające od oficjalnej narracji, aby stały się podstawą do przesłuchań czy zastraszania. Służby miały też wykorzystywać drobne naruszenia prawa, takie jak kwestie związane z dokumentami migracyjnymi, by wymuszać określone zachowania.

Dyrektor Departamentu Konsularnego Tiina Nirk podkreśla, że sytuację pogarsza ograniczona możliwość uzyskania pomocy dyplomatycznej. Po zamknięciu konsulatów w Petersburgu i Pskowie jedynym punktem kontaktowym pozostaje ambasada w Moskwie, a dojazd do stolicy bywa dla wielu osób uciążliwy i kosztowny. Co prawda obywatele Unii Europejskiej mogą liczyć także na wsparcie innych państw członkowskich, ale liczba czynnych placówek w Rosji również znacząco się zmniejszyła. W związku z tym estońskie władze ponowiły apel, by bezwzględnie unikać podróży do Rosji. Osoby, które mimo to tam przebywają, powinny – jak zaznacza ministerstwo – poważnie rozważyć konieczność dalszego pobytu i w miarę możliwości jak najszybciej powrócić do Estonii.