Zdjęcie: Pixabay
04-04-2023 09:50
Białoruscy strażnicy graniczni oferują broń palną nielegalnym migrantom przekraczającym łotewską granicę, poinformował gen. Guntis Pujāts, szef Państwowej Straży Granicznej, w wywiadzie dla łotewskiego programu telewizyjnego. Nacisk nielegalnych migrantów na granicę Łotwy od strony Białorusi wciąż się utrzymuje, w styczniu powstrzymano 344 migrantów od nielegalnego przekroczenia granicy, w lutym 377, a w marcu 556.
Łotewska Straż Graniczna śledzi rozwój sytuacji, przy czym zauważono również, że wznowiono loty turystyczne na Białoruś z Iraku i Iranu, w związku z czym należy spodziewać się nasilenia prób nielegalnej migracji. Straż graniczna regularnie informuje łotewski rząd o sytuacji na granicy. Czy stan wyjątkowy na granicy z Białorusią powinien zostać przedłużony, okaże się w maju - powiedział Pujāts.
Pujāts widzi też ryzyko nasilenia prowokacji z drugiej strony granicy - doszło do ataków słownych białoruskich służb wobec łotewskich strażników granicznych. Monitorowane jest również to, co dzieje się na innych granicach, gdzie również zdarzały się przypadki przemocy fizycznej. Tymczasem pojawiły się doniesienia, że białoruscy pogranicznicy chcą uzbroić nielegalnych migrantów nawet w broń palną.
Na granicy łotewsko-rosyjskiej odnotowuje się najmniejszy przepływ obywateli rosyjskich w porównaniu z innymi krajami. W zeszłym roku odmówiono wjazdu na Łotwę 906 obywatelom Rosji, w tym roku - ponad 100. Głównym powodem tego jest zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego, wyjaśnił Pujāts.