Zdjęcie: Flickr
03-12-2024 10:27
Obecnie sytuacja na granicy Łotwy i Białorusi jest spokojniejsza w porównaniu z wiosną – migranci nie próbują w tak dużej liczbie przekraczać granicy. Jednak pojawiły się informacje o możliwym uzbrajaniu nielegalnych migrantów przez białoruskie służby, co zmusza łotewską straż graniczną do zachowania większej czujności – powiedział generał Guntis Pujāts, szef łotewskiej straży granicznej.
Migranci twierdzili, że białoruskie służby oferowały im broń palną w celu przekroczenia granicy z Łotwą. Pujāts potwierdził, że takie informacje rzeczywiście dotarły do straży granicznej, ale nie pojawiły się nowe szczegóły poza już znanymi faktami. Wspomniał też o materiałach wideo z polskiej granicy, na których widać, jak białoruskie służby uczą migrantów atakowania polskich strażników granicznych.
Przeszkoleni migranci, mogą kierować się przez Łotwę z powrotem na Polskę, co zwiększa ryzyko.
Szef straży granicznej podkreślił, że nie można ignorować takich zagrożeń. W związku z tym od czterech lat granica jest chroniona w trybie wzmocnionym, z użyciem dodatkowego wyposażenia ochronnego (kamizelki kuloodporne, hełmy, broń palna). Specjalne jednostki straży granicznej, policji oraz innych służb łotewskich są stale zaangażowane. Zimą ruch nielegalnych migrantów zwykle spada, co ułatwia ich zatrzymywanie ze względu na trudniejsze warunki poruszania się. Jednak w niektórych przypadkach zimą przepływ migrantów się zwiększa, co utrudnia dokładne prognozy dotyczące obciążenia służb do końca roku i na początku następnego.