Zdjęcie: APKB
05-06-2024 12:18
Jak wynika z przeprowadzonego śledztwa dziennikarskiego, litewska firma, która pracuje nad projektem paszportu tzw. Nowej Białorusi, jest powiązana z Wiktarem Szewcowem, zaufanym "portfelem" Łukaszenki. Firma ta została polecona Zjednoczonemu Gabinetowi Tymczasowemu przez szefa Rady Heraldycznej - byłego pracownika Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Śledztwo zostało przygotowane przez Białoruskie Centrum Śledcze wspólnie z litewskim portalem 15min.lt i przy wsparciu „Cyberpartyzantów”.
We wrześniu 2023 r. Łukaszenka podpisał dekret zakazujący wydawania i wymiany dowodów osobistych za granicą. Nowy paszport można teraz uzyskać tylko na Białorusi. Jednak niektórzy obywatele nie ryzykują podróży do kraju - może im grozić kara więzienia w kraju. Zjednoczony Gabinet Przejściowy podjął się opracowania nowego białoruskiego paszportu, aby rozwiązać problem nieważnych dokumentów tożsamości dla tych, którzy nie mogą udać się do swojego kraju.
Na początku października 2023 r. Swiatłana Cichanouska, liderka Białoruskich Sił Demokratycznych, oświadczyła, że testowe paszporty są już drukowane. Później okazało się, że materiały do nich dopiero planowano zakupić.
Litewska firma UAB Garsų pasaulis została wybrana do drukowania paszportów dla Nowej Białorusi. Informację tę potwierdził przedstawiciel Zjednoczonego Gabinetu Przejsciowego ds. Spraw Zagranicznych Walery Kowalewski. Według niego w momencie publikacji śledztwa nie ma jeszcze umowy z litewską firmą, ale podpisano już memorandum o współpracy i wykonano wiele prac przygotowawczych. Garsų pasaulis ma doświadczenie w pracy z dokumentami o określonym stopniu bezpieczeństwa. To oni drukują formularze paszportowe dla obywateli Litwy. Na pierwszy rzut oka firma wydaje się odpowiednim partnerem dla sił demokratycznych, jednak dziennikarze BRC dowiedzieli się, że Garsų pasaulis był zamieszany w afery korupcyjne m.in. w Kirgistanie, Mołdawii czy Zimbabwe. I dodatkowo, jak się okazuje, firma ma powiązania z Wiktarem Szewcowem, poprzez firmę produkującą zabezpieczenia holograficzne do paszportów, której jest współudziałowcem.
Dziennikarze skontaktowali się z władzami Litwy z pytaniem, czy wiedzą o powiązaniach litewskiej firmy z białoruskim biznesmenem. W odpowiedzi napisano, że Centrum Wydawania Dokumentów Osobistych i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie posiadały wcześniej wiedzy na ten temat. Urzędnicy zauważyli, że wiarygodność usługodawcy i brak zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego ocenia Departament Bezpieczeństwa Państwowego (VSD).
Dzisiaj zareagowała na te doniesienia premier Litwy. "Litwa może odmówić korzystania z usług „Garsų pasaulio” w zakresie sporządzania formularzy paszportowych i innych dokumentów na podstawie wyników kontroli Departamentu Bezpieczeństwa Państwa" - zapowiedziała Ingrida Šimonytė. Natomiast sam VSD prowadzi obecnie kontrolę firmy. Jedynym sposobem na uniknięcie wątpliwości i zagrożeń związanych z bezpieczeństwem projektu paszportowego Nowej Białorusi jest „maksymalna przejrzystość” – powiedział Vytis Jurkonis , szef litewskiego biura Freedom House.
Niemniej Zjednoczony Gabinet Przejściowy będzie musiał przezwyciężyć najważniejsze problemy, aby wdrożyć ten projekt. Po pierwsze, istnieją trudności w uzyskaniu międzynarodowego kodu, który umożliwi uznanie paszportu Nowej Białorusi przez inne kraje. Po drugie, niewiele firm może drukować paszporty, m.in. ze względu na ryzyko zamknięcia drogi do kontraktów z reżimem Łukaszenki i jego sojusznikami.