Zdjęcie: Pixabay
09-10-2025 09:12
W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2025 roku Ukraina sprowadziła towary o łącznej wartości 60,1 mld dolarów, podczas gdy eksport osiągnął 29,5 mld dolarów – poinformowała Państwowa Służba Celna. Najwięcej towarów trafiło do kraju z Chin (13,3 mld dolarów), Polski (5,7 mld) i Niemiec (4,8 mld). Z kolei głównymi odbiorcami ukraińskiego eksportu były Polska (3,7 mld dolarów), Turcja (2,1 mld) i Niemcy (1,8 mld).
W strukturze importu dominowały maszyny, urządzenia i środki transportu – 23,8 mld dolarów, co stanowiło niemal jedną trzecią wpływów z ceł. Znaczące były również towary chemiczne (9,4 mld) oraz produkty paliwowo-energetyczne (7,6 mld). Eksport opierał się głównie na żywności, której wartość przekroczyła 16 mld dolarów, a także na metalach i maszynach.
Warto zauważyć, że Polska oparła swoje dostawy rud żelaza na imporcie z Ukrainy, całkowicie rezygnując z rosyjskich surowców – wynika z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego. W 2024 roku aż 93,6% rudy wykorzystywanej przez polskie huty pochodziło z Ukrainy, podczas gdy jeszcze dekadę wcześniej udział ten wynosił około 70%. W skali całej Unii Europejskiej sytuacja na rynku rudy żelaza pozostaje napięta. Zasoby wewnętrzne są niemal wyczerpane, a jedynym znaczącym producentem w UE pozostaje Szwecja, eksportująca ok. 7,5 mln ton surowca rocznie. Europa w dużej mierze opiera się na imporcie z Kanady, Brazylii, Ukrainy i RPA.
Eksperci PIE przewidują jednak, że proces dekarbonizacji przemysłu w Europie przyspieszy przejście hut na technologię elektrycznych pieców łukowych, które wymagają znacznie mniej rudy żelaza. Dla Polski oznacza to, że dominująca dziś rola ukraińskich dostaw może stopniowo słabnąć. Największy producent stali w kraju – ArcelorMittal – zapowiedział już inwestycje w „zieloną” transformację, choć terminy realizacji projektu nie zostały jeszcze określone.