Zdjęcie: Wikipedia
13-10-2022 15:00
Dla Józefa Mackiewicza świat cywilizowany pierwszy raz skończył się, gdy upadł carat i zdziczali bolszewicy opanowali Rosję, a następnie ruszyli na Polskę. Drugi raz doznał szoku, gdy po wybuchu II wojny światowej 17 września 1939 r. Bolszewia, jak nazywał Związek Sowiecki, zaatakowała Polskę, a czerwone hordy Józefa Stalina ponownie zbliżały się do Wilna.
Na trzecie „wyzwolenie” w lipcu 1944 r. już nie czekał. Ewakuował się z Czarnego Boru, zanim pancerne czołówki Armii Czerwonej pojawiły się pod Wilnem i dotarły do rzeki Waki. Wówczas już czekiści mieli na listach proskrypcyjnych personalia autora „Buntu rojstów”. Był wszak w Katyniu i widział skutki masakry polskich oficerów, jak mówił swego czasu w wywiadzie prasowym dla „Gońca Codziennego”, na własne oczy. Niniejszy tekst ukazuje niektóre wydarzenia i ludzi związane z Czarnym Borem w czasie, gdy w drewnianej daczy pod lasem mieszkał Józef Mackiewicz.
Artykuł Tadeusza Balbusa (IPN) na łamach Kuriera Wileńskiego
Link do części 1
Link do części 2