Zdjęcie: Wikipedia
25-11-2021 11:19
Argumenty i Fakty, najpopularniejszy rosyjski tygodnik opublikował wywiad z Nikołajem Patruszewem, sekretarzem rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, który poświęcony jest głownie kryzysowi migracyjnemu na granicy Białorusi z państwami Unii Europejskiej.
Powtarza on tezy prezentowane już wcześniej przez białoruskiego dyktatora jakoby strumienie migrantów szturmujących polskie granice zostały zorganizowane, ale nie przez Mińsk, ale przez grupy przestępcze swobodnie działające w Niemczech i w Polsce, a Białoruś pada teraz ofiarą tego procederu, oskarżana przez Zachód o winy których nie popełniła.
Nie ma sensu powtarzać tej jawnie absurdalnej narracji, warto zwrócić uwagę na coś innego. Otóż Patruszew mówi w pewnym momencie, i sądzę, że dlatego ten wywiad został właśnie teraz opublikowany, iż w każdej chwili „Ukraina może zapłonąć”, co będzie oznaczało, że miliony jej obywateli zaczną szukać schronienia na Zachodzie. Ta niedwuznaczna groźba jest częścią kampanii zastraszania, którą Moskwa zaczęła właśnie realizować.
Artykuł Marka Budzisza - link do całości w źródle