Zdjęcie: Flickr
08-05-2024 15:00
Kiedy początkowy szok wywołany brutalnym atakiem Rosji na Ukrainę minął, Europejczycy muszą teraz pogodzić się z trzema niepokojącymi spostrzeżeniami. Po pierwsze, wojna nie zakończy się szybko. Po drugie, nie jest jasne, jak mógłby wyglądać ten koniec, a po trzecie, że początkowe reakcje Europy na agresję Rosji utwierdziły Kreml w przekonaniu, że Europa jest podzielona i słaba. Ostatnia kwestia jest zdecydowanie najbardziej złowieszcza.
Po tym, jak ukraińska kontrofensywa z zeszłego lata szybko straciła impet, ostrzegawcze głosy sugerowały, że po zwycięstwie Rosji na Ukrainie nastąpi rosyjski atak na samo NATO – być może nawet w ciągu kilku lat. Gdy Kreml pobrzękuje nuklearną szablą, z oczywistą wiarą, że jego zastraszanie zakończy się sukcesem, przeszła słabość i niezdecydowanie Europy nasuwa pytanie, czy Europa będzie miała siłę i wolę, aby bronić się w przyszłości.
Komentarz prof. Stefana Hedlunda dyrektora ds. badań w Centrum Studiów Rosyjskich i Eurazjatyckich na Uniwersytecie w Uppsali - link do całości w źródle