Zdjęcie: Wikipedia
30-09-2021 14:10
Na marginesie rozmów pokojowych w Mińsku w lutym 2015 roku, mających na celu ustanowienie zawieszenia broni w ukraińskim Donbasie, włączony mikrofon dziennikarza wychwycił rozmowę pomiędzy białoruskim dyktatorem Alaksandrem Łukaszenką a ówczesnym prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką.
Rozmawiali oni o Władimirze Putinie. "On prowadzi nieuczciwą i brudną grę" - powiedział Poroszenko o przywódcy Kremla, który prowadził wojnę w Donbasie, a jednocześnie udawał rozjemcę, skutecznie oszukując wszystkich zainteresowanych. Łukaszenka pokiwał głową ze współczuciem i odpowiedział: "Wiem, wiem. Wszyscy zdają sobie z tego sprawę".
Po upływie sześciu i pół roku Łukaszenka dołączył do Putina w "brudnej, nieuczciwej grze" i w oszukiwaniu. Na transmitowanym przez telewizję spotkaniu z wojskowymi w Pałacu Prezydenckim w Mińsku 27 września Łukaszenka zarzucił Ukrainie, że ta tworzy ośrodki szkoleniowe dla białoruskich migrantów w celu obalenia jego reżimu. Następnie twierdził, również bez dowodów, że NATO tworzy bazy na Ukrainie.
Artykuł Briana Whitmore dla Atlantic Council - link do całości w źródle