Zdjęcie: Porzucony czołg rosyjski pod Czernihowem fot. DO USZ Północ
31-05-2022 14:23
Nieudolni Rosjanie miotają się na Ukrainie. Ich słabo przygotowani, nieprofesjonalni żołnierze są niezdolni do prowadzenia nowoczesnej wojny z użyciem broni połączonej. Nawet gdyby rosyjscy żołnierze byli wyszkoleni i gotowi, to niekompetentny rosyjski korpus oficerski - pełen skorumpowanych "yes-manów" - nie jest w stanie skutecznie ich wykorzystać.
Najnowszym dowodem rosyjskiej nieudolności jest zagłada jednostki próbującej przekroczyć rzekę Siewierski Doniec w rejonie Donbasu na wschodniej Ukrainie. Ukraińskie MSW (nie jest to bezstronne źródło w tych sprawach) podało, że elementy rosyjskiej brygady, wykryte przez rozpoznanie lotnicze, poniosły ciężkie straty: "70 jednostek rosyjskich pojazdów pancernych spłonęło w wyniku uderzeń artyleryjskich Sił Zbrojnych. Z 550 żołnierzy rosyjskiej brygady zginęło 485 osób". A przynajmniej tak nam powiedziano. Ale czy rzeczywiście tak jest?
Artykuł Davida Johnsona na łamach War on the Rocks - link do całości w źródle