Zdjęcie: Pixabay

Znaczenie ewentualnego zamknięcia granicy z Białorusią

26-06-2024 10:16

O znaczeniu ewentualnego zamknięcia polskich przejść granicznych z Białorusią na gospodarkę tego kraju, wspomina artykuł na łamach "Naszej Niwy". Ujmując temat krótko ocenę przestawionych opinii ekspertów, wpływ ten byłby katastrofalny. Jak zauważono w publikacji, z wypowiedzi Ministra Spraw Zagranicznych Białorusi Siarhieja Aleinika wynika, że ​​reżim Łukaszenki nie chce doprowadzać sytuacji do całkowitego zamknięcia granicy.

Jak się okazuje, przejście Kukuryki-Kozłowicze to główna brama do dostarczania towarów w obie strony. Pozostałe dwa litewskie i jedno łotewskie przejścia graniczne łącznie przepuściły znacznie mniej ciężarówek niż jeden polski. Dlatego też, jeśli Polska zdecyduje się na jego zamknięcie, i tak już trudna sytuacja z dostawami towarów może przybrać katastrofalne rozmiary.  W takim przypadku ciężarówki będą musiały stać w kolejkach nie tygodnie, ale miesiące. To z kolei będzie miało silny wpływ na koszty wysyłki, tak jak miało to już miejsce po zamknięciu innych przejść granicznych.

„Mimo że Białoruś utraciła już swoją dotychczasową pozycję kraju tranzytowego, ładunki trafiają zarówno z Europy, jak i do niej. Ewentualne zamknięcie wszystkich przejść na granicy z Polską wpłynie na wolumen handlu, a na pozostałych nastąpi załamanie” – uważa ekonomistka Anastazja Łuzgina, ekspertka BEROC.

Może to również dotyczyć przedsiębiorstw potrzebujących różnych komponentów, surowców i sprzętu dostarczanych z Europy. Może to prowadzić nie tylko do wzrostu ceny produktu końcowego, ale także do obniżenia jego jakości, w tym do ograniczenia produkcji. Należy także zauważyć, że całkowite zamknięcie granicy białorusko-polskiej nie leży w interesie państw trzecich. W tym tak dużego gracza jak Chiny, co zresztą wynikało z wczorajszych komunikatu MSZ Chin, nawołującego do dialogu.