Zdjęcie: Pixabay
05-07-2023 10:37
W okresie poprzedzającym szczyt NATO w Wilnie amerykański think tank CSIS (Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych) przeprowadził badanie dotyczące bezpieczeństwa państw bałtyckich. Z jego raportu wynika, że zobowiązania podjęte w zeszłym roku w Madrycie są wdrażane nierównomiernie, że wszyscy członkowie NATO muszą pomóc w zapewnieniu bezpieczeństwa państw bałtyckich, a Amerykanie muszą być świadomi istniejących zagrożeń.
W ramach Programu Bezpieczeństwa Międzynarodowego, CSIS ocenił potencjał obronny i odstraszania regionu Morza Bałtyckiego. W badaniu przeanalizowano takie czynniki, jak zagrożenie ze strony Rosji, odpowiedź NATO, środki zapewniające skuteczne odstraszanie oraz postępy poczynione w kierunku osiągnięcia celów wyznaczonych na zeszłorocznym historycznym szczycie w Madrycie. W badaniu stwierdzono, że państwa bałtyckie znajdują się w szczególnie niebezpiecznej sytuacji i pomimo nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa, które same podjęły, potrzebują wsparcia całego sojuszu NATO.
Raport podkreśla niezwykłe wyzwania stojące przed gospodarzem szczytu, Litwą, która znajduje się pomiędzy rosyjskim obwodem królewieckim a białoruskim sojusznikiem Rosji. "Ponadto musi ona utrzymać otwarty 65-kilometrowy odcinek Przesmyku Suwalskiego łączącego Polskę z Litwą i innymi krajami bałtyckimi" - zauważają analitycy Centrum. "Szczyt w Madrycie wyznaczył NATO nowy kurs we wzmacnianiu obrony i odstraszania w regionie bałtyckim, a szczyt w Wilnie w 2023 r. jest okazją dla NATO do sprawdzenia, w jaki sposób utrzymuje kurs i jak realizowane są zobowiązania sformułowane w Madrycie" - dodają analitycy.