Zdjęcie: Twitter
12-07-2023 08:49
Przywódcy państw członkowskich NATO zgodzili się na wtorkowym szczycie w Wilnie, że konieczne jest wzmocnienie obrony wschodniej flanki NATO, dlatego też podjęte zostaną działania na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa państw bałtyckich. Zgodnie z zobowiązaniem wyrażonym na szczycie NATO w Madrycie rok temu wzmocnione zostaną siły partnerskie NATO stacjonujące w krajach bałtyckich i innych częściach regionu Europy Wschodniej. Przewiduje się zwiększenie istniejących grup bojowych (ok. 1000 żołnierzy) do poziomu brygady (ok. 5000 żołnierzy).
Niemcy wyraziły gotowość rozmieszczenia na Litwie do 4 tys. żołnierzy; w tym tygodniu Kanada zobowiązała się do podwojenia liczby kanadyjskich żołnierzy stacjonujących na Łotwie do 2026 r. Natowską grupą bojową w Estonii kieruje Wielka Brytania, ale jej premier Rishi Sunaks jak dotąd wstrzymuje się od konkretnych obietnic rozmieszczenia w Estonii większego kontyngentu. Podjęto decyzję o zatwierdzeniu nowych regionalnych planów obronnych. Plany te wyszczególniają różne scenariusze obrony przed możliwym atakiem – jakie będą trasy zaopatrzenia, jakie będą łańcuchy dowodzenia itp. Plany te nie będą publicznie dostępne, ale pomogą też przygotować się siłom zbrojnym państw bałtyckich. Ministrowie obrony państw bałtyckich podpisali podczas wileńskiego szczytu deklarację, w której zobowiązali się do udostępnienia bałtyckiej przestrzeni powietrznej dla działań powietrznych NATO.
NATO zobowiązało się również do zwiększenia swoich sił szybkiego reagowania do 300 000 żołnierzy. Zdecydowano również o wzmocnieniu obrony powietrznej państw NATO, zwłaszcza na wschodniej flance sojuszu. Aby pokryć wszystkie potrzeby obronne, państwa członkowskie NATO zobowiązują się do wydawania co najmniej 2% swojego produktu krajowego brutto na obronę.