Zdjęcie: MON Łotwy

Wspólna obrona granicy - spotkanie ministrów obrony w Dyneburgu

28-09-2024 09:00

W celu wzmocnienia ochrony granic zewnętrznych i przestrzeni powietrznej państw bałtyckich oraz Polski, należy bardziej aktywnie korzystać ze wspólnych zasobów finansowych NATO i Unii Europejskiej - takie stanowisko wyrazili, ministrowie obrony państw bałtyckich oraz wiceminister Ministerstwa Obrony Narodowej Polski po spotkaniu w łotewskim Dyneburgu. Podczas spotkania omówiono trwające prace związane z wojskowym umocnieniem granic w krajach bałtyckich i Polsce.

Jak podkreślili ministrowie, realizacja tego projektu wymaga nie tylko koordynacji i wspólnego podejścia między państwami bałtyckimi, ale również z Polską. Rozpoczęty przez Polskę projekt umacniania granic wojskowych jest nieodłączną częścią wspólnych wysiłków mających na celu zabezpieczenie się przed potencjalną agresją ze strony Rosji, jak również jej satelity – Białorusi.

Według ministrów, projekty zostały już zainicjowane we wszystkich krajach, jednak w każdym z nich przyjęto nieco inne podejście. Łotwa rozpoczęła wzmacnianie granic od zamówień na przeszkody inżynieryjne i wzmocnienia zdolności przeciwdziałaniu ruchowi sił wroga na wybranych odcinkach granicy. Z kolei Litwa, jak stwierdził jej minister obrony Laurynas Kasčiūnas, postawiła sobie za główny cel zakup różnych typów min, na co w ciągu najbliższych 10 lat planuje przeznaczyć 600 milionów euro.

Z kolei Estonia koncentruje się na zakupie bunkrów przeznaczonych dla żołnierzy. Jak przyznał estoński minister obrony Hanno Pevkur, dotychczas wybrano trzy prototypy bunkrów, które wkrótce zostaną przetestowane poprzez prowadzenie ostrzału bojowego z ciężkiej artylerii. Z producentami najtrwalszego prototypu estońskie Ministerstwo Obrony podpisze umowę na zakup. Najpoważniej do uporządkowania swojej infrastruktury granicznej z Białorusią, w ostatnich latach podeszła Polska, która zmaga się z największym i najbardziej agresywnym napływem nielegalnych migrantów.

Ministrowie państw bałtyckich i Polski podkreślali, że pomimo tego, że wszystkie cztery kraje przeznaczyły na obronność ponad 3% produktu krajowego brutto, stworzenie skutecznego wielowarstwowego systemu obrony powietrznej jest w dalszym ciągu trudne ze względu na jego koszt. „Obecnie chronimy zewnętrzne granice Unii Europejskiej. Dlatego Unia Europejska musi nam pomóc finansowo, abyśmy mogli wykonać to zadanie. Jednak dzisiaj najważniejszym problemem nie są już migranci. Zadaniem jest zapobieżenie zagrożeniu militarnemu” – powiedział Stanisław Wziątek.

Z opinią polskiego kolegi zgodził się również minister obrony Estonii. „Czy tego chcemy, czy nie, jesteśmy państwami granicznymi, a nasza granica z Rosją i Białorusią jest granicą, która oddziela dwie cywilizacje. Po jednej stronie granicy szanujemy prawa człowieka, wolność słowa i prasy, podczas gdy po drugiej stronie nic takiego nie istnieje. 10 lat temu nie myśleliśmy o takich planach, ale teraz sytuacja się zmieniła” – powiedział Hanno Pevkur. „Wszyscy popieramy inicjatywę Ursuli von der Leyen dotyczącą zainwestowania 500 miliardów euro we wzmocnienie wspólnych zdolności obronnych Unii Europejskiej. Co najmniej 100 miliardów euro z tych środków należy natychmiast zainwestować w zakup systemów obrony powietrznej i amunicji. Są pozytywne sygnały aprobaty tej inicjatywy” – powiedział estoński minister obrony.

Ministrowie obrony na zakończenie pierwszego spotkania w takim formacie, zgodzili się na dalszą regularną współpracę w celu wzmocnienia wschodniej flanki sojuszu zarówno na poziomie ekspertów, jak i kierownictwa politycznego. Ustalono również konkretną mapę drogową utworzenia bałtyckiej linii obrony, z zaangażowaniem wsparcia NATO i Unii Europejskiej.