Zdjęcie: Pixabay
03-02-2023 14:52
Litewska minister edukacji, nauki i sportu Jurgita Šiugždinienė wraz z ministrami odpowiedzialnymi za sport krajów bałtyckich i Polski wystąpiła z apelem do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), domagając się niedopuszczenia rosyjskich i białoruskich sportowców do udziału w międzynarodowych zawodach. Minister podkreśla, że sport nie może być przykrywką dla osób przyczyniających się do zbrodni wojennych.
"To jest nasze bardzo jasne stanowisko. Nie chcemy, by sport stał się przykrywką dla zbrodni wojennych lub tych, którzy się do nich przyczyniają. I na pewno nie wyobrażamy sobie, żeby ukraińscy sportowcy, nasi sportowcy, sportowcy z innych krajów mogli startować w tych zawodach obok sportowców, którzy pochodzą z krajów-agresorów, które wywołały wojnę i nie rozumieją, co oznacza neutralna flaga. Nie ma różnicy, czy są to ludzie idący pod neutralną flagą - powiedziała litewska minister.
W swoim apelu ministrowie Litwy, Łotwy, Estonii i Polski podziękowali organizacjom sportowym za solidarność i pomoc dla Ukrainy, potępiając jednocześnie działania MKOl na rzecz powrotu rosyjskich i białoruskich sportowców na zawody międzynarodowe. W apelu ministrów czytamy, że niedopuszczalne jest, że w czasie, gdy wolne i demokratyczne kraje mobilizują się przeciwko Rosji i Białorusi, która jej pomaga, zwiększając wsparcie dla Ukrainy i nakładając kolejne sankcje na te terrorystyczne państwa, MKOl zabiega o specjalne formy uczestnictwa dla rosyjskich i białoruskich sportowców.